Tego mało kto mógł się spodziewać. Po zaledwie dwóch meczach rundy wiosennej zarząd Okocimskiego Brzesko podjął decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Mateuszem Pawłowiczem. To zaskakująca decyzja, bo przecież „Piwosze” oba te spotkanie wygrali i na obecną chwilę zajmują bezpieczne 7. miejsce.
Wydaje się, że o rozstaniu musiały kwestie niezwiązane bezpośrednio z aspektem sportowym, bo od momentu przyjścia do OKS-u niemal rok temu trener Pawłowicz osiągał z drużyną doskonałe rezultaty. Najpierw wydostał się ze strefy spadkowej i utrzymał ją w IV lidze, zajmując 15. miejsce, a w kolejnym sezonie walczył o pozycje w górnej połowie tabeli, zachowując duże szanse na utrzymanie. Dodatkowo poprowadził „Piwoszy” do zwycięstwa w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu Piłki Nożnej Brzesko, co w poprzednich latach udawało się tej drużynie zaskakująco rzadko. Na początek rundy wiosennej OKS pokonał w niezwykle ważnym meczu 3-1 Kolejarza Stróże, a ostatnio wprawdzie męczył się z Radłovią, ale ostatecznie wygrał 1-0 po bramce zdobytej przez Konrada Frysia i umocnił się na 7. pozycji. Po ogłoszeniu decyzji klubu ukazało się oświadczenie trenera, w którym wyliczył swoje osiągnięcia oraz podziękował zawodnikom i byłym współpracownikom. To sugeruje, że raczej nie on dążył do rozstania i czuje się rozczarowany decyzją zarządu. Nowym trenerem drużyny z Brzeska został Jarosław Ulas, który niedawno dołączył do niej jako zawodnik z BKS-u. Już wcześniej był jednak związany z akademią klubu.
MF