Puchar Polski. Już dziś BSF zmierzy się z potentatem

684 0

Środowy wieczór zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo o 20:00 na Hali Widowiskowo-Sportowej BSF ABJ Bochnia podejmie Rekord Bielsko-Biała w meczu 1/16 finału Pucharu Polski.

Bochnianie mają za sobą kluczowe zwycięstwo w meczu z AZS-em UŚ Katowice i teraz są już naprawdę blisko zapewnienia sobie awansu do STATSCORE Futsal Ekstraklasy. W tej sytuacji mogą spokojnie przygotowywać się do kolejnych spotkań. Dziś nie będzie na pewno mógł zagrać Piotr Matras, który odniósł kontuzję, co na pewno jest sporym osłabieniem. Uraz leczy nadal także wypożyczony właśnie z Rekordu bramkarz Kacper Burzej. Trener Klaudiusz Hirsch powinien mieć za to do dyspozycji pozostałych ważnych graczy. Po pauzie za kartki powróci Wojciech Przybył.

Prowadzeni od początku tego sezonu przez Jesusa Garcię Lopeza „Rekordziści” zajmują obecnie 1. miejsce w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy. W ubiegły weekend pokonali aż 8-2 FC Toruń, choć początkowo przegrywali już 0-2, a na listę strzelców wpisali się Paweł Budniak, Matheus Ferreira, Kamil Surmiak, Łukasz Biel, Stefan Rakić, Michał Marek oraz Mikołaj Zastawnik, natomiast jedno trafienie było samobójcze. Wcześniej w rozgrywkach pucharowych ograli 5-0 AZS UŚ, z którym BSF mierzył się w ubiegłą sobotę. Choć w lidze zespół z Bielska-Białej w rozgrywkach ligowych był nie do zatrzymania w pięciu poprzednich sezonach, to w Pucharze Polski ostatnio nie radził sobie aż tak dobrze. Dwa lata temu w półfinale zatrzymał go późniejszy triumfator Constract Lubawa (0-3, 4-3), a w poprzednim w ćwierćfinale lepszy był Clearex Chorzów (5-8), dla którego jedną z bramek zdobył występujący obecnie w BSF-ie Adam Wędzony. Klub może się za to pochwalić zdobyciem tego trofeum w sezonach 2012/13, 2017/18 oraz 2018/19.

Oczywiście to goście będą wyraźnymi faworytami rywalizacji, ale skoro bochnianie tak dobrze spisują się w spotkaniach ligowych, to z pewnością nie muszą się bać. Nie mają nic do stracenia, za to ewentualna wygrana byłaby dla nich wielkim sukcesem. Wygrany w kolejnej rundzie zmierzy się z Heiro Rzeszów, które ograło Luxionę AZS UMCS Lublin 4-2. Warto wspomnieć, że aby obejrzeć mecz na żywo, należało kupić bilet. 200 wejściówek rozeszło się w ciągu półtorej dnia. Wstęp wolny mają jednak kobiety i dzieci.

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *