Spotkania 4. kolejki drugiej fazy sezonu 2021/22 Bocheńskiej Ligi Futsalu już za nami. Jednostronne okazały się pojedynki w Grupie Wątłych, więcej emocji dostarczyła za to rywalizacja w Grupie Potężnych. Na fotel lidera powrócił Krawczyk Team, który pokonał Pershing Corleone. Porażką z Transbetem zakończyła się świetna, trwająca jeszcze od sezonu 2019/20 seria meczów bez porażki ekipy iSprzęt.
Grupa Wątłych
HAL MONT Futsal Team 0–5 Lemon FHU – walkower
KS Husaria Łapczyca 0–8 Św. Paweł
Megamot 2–15 Parkers
Drugi raz w sezonie mecz z powodu problemów kadrowych zmuszony został poddać HAL MONT. Co ciekawe, ponownie nie doszło do skutku spotkanie tej ekipy z Lemonem FHU. Zdobycie kolejnych 3 punktów pozwoliło utrzymać „Cytrynkom’ pozycję lidera.
Wszystko wskazuje na to, że walka o pierwsze miejsce rozstrzygnie się pomiędzy obecnym liderem, a Św. Pawłem. Tym razem „Świeci” pokonali wysoko mającą wcześniej również dwa zwycięstwa na koncie Husarią. Już na samym początku spotkania gole zdobyli Mateusz Grzyb i Kamil Klimek, jednak później spotkanie było wyrównane i Husaria mogła zmniejszyć straty, jednak brakowało jej skuteczności. Decydujące były ostatnie minuty pierwszej części, gdy bramki dla Św. Pawła dołożyli Adrian Janas i Jakub Pasiut. W drugiej połowie Husaria musiała podjąć ryzyko, ale nadal była nieskuteczna, co wykorzystali przeciwnicy. Janas w sumie skompletował hat-tricka, jeszcze jedno trafienie dołożył Pasiut, gola na swoje konto zapisał także Hubert Kwarta i „Święci’ wygrali aż 8-0. Na wyróżnienie tym razem zasłużył Dominik Turek, bo gdyby nie jego dobra postawa, to spotkanie mogło być nieco bardziej wyrównane.
Rekord w wysokości zwycięstwa w sezonie należy teraz do ekipy Parkers, która rozbiła Megamot. Losy rywalizacji zostały rozstrzygnięte już na początku, gdy kontuzji doznał kierownik drugiej z ekip, Tomasz Sopata, bo na jego miejsce nie było żadnego zmiennika. Młody zespół wykorzystał okazję i wygrał bardzo wysoko. 6 goli zdobył Artur Majcher, po trzy dołożyli Sebastian Liszka i Mikołaj Kita, a po jednym Karol Cieśla, Marcin Palej, Dominik Juszczak. W tej sytuacji sporym osiągnięciem jest to, że Megamot zanotował dwa trafienia. Oba na swoje konto zapisał Damian Pławecki.
Tabela
1. Lemon FHU 4 12
2. Św. Paweł 4 9
3. KS Husaria Łapczyca 4 6
4. Parkers 4 6
5. HAL MONT Futsal Team 4 3
6. Megamot 4 0
Grupa Potężnych
G2 Transport 5–3 Igloo
Transbet 7–2 iSprzęt
Pershing Corleone 1–3 Krawczyk Team
Po serii kiepskich wyników przełamał się G2 Transport, pokonując po bardzo ciekawym meczu nierówno grające Igloo. Najpierw przewagę G2 zapewnił dobrze dysponowany od początku sezonu Daniel Wolak, ale potem „Mroźni” wyrównali za sprawą Domnika Wody, który wykorzystał podanie Bartłomieja Miszczuka, a potem rzut karny wykorzystał Dariusz Gałązka. Tuż przed przerwą skutecznością błysnął znów Wolak, a chwilę później trafienie zanotował także Jakub Kleszcz. Chwila nieuwagi sporo kosztowała Igloo. Wprawdzie niedługo po przerwie wyrównał Kamil Rynduch, ale tym razem zespół nie potrafił już pójść za ciosem. Po okresie wyrównanej gry gola dla G2 zdobył Wolak. Igloo jeszcze walczyło, ale nie wskórało już niczego, a G2 jeszcze zdołało przypieczętować cenną wygraną po szybkim ataku i bramce Kleszcza. Oba zespoły mają teraz po 4 punkty.
Do wysokiej formy zdaje się powracać Transbet, który tym razem wyraźnie ograł iSprzęt. Niepokonana od sezonu 2019/20 drużyna Pawła Obroślaka tym razem wypadła dość blado. W 6. minucie wynik otworzył Daniel Bukowiec, a niedługo później podwyższył Piotr Filipek. Kluczowa była ostatnia akcja pierwszej części, w której sytuację sam na sam wykorzystał Wojciech Pacura. Wprawdzie tuż po przerwie składny atak wykończył Krystian Pilch, ale iSprzęt tego dnia miał zbyt mało atutów. Na gola Krzysztofa Styrny odpowiedział jeszcze Adrian Wieciech, jednak Transbet cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę. Rywalizację rozstrzygnęły dwie bramki Jakuba Rachfalika i trafienie Patryka Kury.
Pozycję lidera po wygranej w starciu z ekipą Pershing Corleone odzyskał Krawczyk Team. Wynik w 4. minucie po dobrym prostopadłym podaniu Krzysztofa Mazura otworzył Piotr Kostuch, a chwilę później mocnym strzałem pod poprzeczkę na 2:0 dla KT podwyższył Kamil Machaj. Ekipa Jarosława Żmudzkiego odpowiedziała po kwadransie gry, gdy po wstrzeleniu piłki w pole karne do bramki wepchnął ją Marek Szafraniec, ale tuż przed przerwą ich rywale znów powrócili na dwubramkowe prowadzenie, bo podanie Rafała Rachwalskiego wykorzystał Konrad Kuliszewski. W drugiej połowie „Pershingi” nie znalazły już sposobu na Sebastiana Śmietanę. Wynik nie uległ zmianie. KT odniósł już trzecie zwycięstwo w drugiej fazie i znów jest liderem, Pershing Corleone spadł na 2. miejsce.
Tabela
1. Krawczyk Team 4 9
2. Pershing Corleone 4 7
3. Transbet 4 6
4. G2 Transport 4 4
5. Igloo 4 4
6. iSprzęt 4 3
W Sportomaks.pl Lidze Typera samodzielnym liderem został znów Sebastian Śmietana, który łącznie zgromadził już 31 punktów. Tuż za nim w tabeli znajdują się Mateusz Filipek i Piotr Kostuch. Niewielką stratę do podium utrzymują Dawid Kociołek oraz Filip Despet.
Więcej o rozgrywkach na stronie www.blf-bochnia.pl.
Autor: Mateusz Filipek