Klasa okręgowa. Podsumowanie rundy jesiennej – cz. I

938 0

Za nami pierwsza połowa sezonu 2021/22 w rozgrywkach grupy bocheńsko-brzeskiej Klasy okręgowej. Czas podsumować to, co wydarzyło się w ciągu minionych kilku miesięcy na boiskach, a przegląd zaczniemy od przyjrzeniu się postawie pięciu ekip zajmujących najwyższe pozycje. Na półmetku zdecydowanie najbardziej zadowolona ze swojej postawy może być Błyskawica Proszówki, która wyrosła na głównego kandydata do zajęcia 1. pozycji. Interesująco zapowiada się walka o 2. miejsce, które zapewni awans do nowej V ligi. Wszystkie 5 najlepszych ekip może pochwalić się średnią minimum 2 zdobytych punktów, co pokazuje, że mocno zdystansowały konkurencję.

Tabela:
1. Błyskawica Proszówki 15 41 39-12
2. Sokół Maszkienice 15 35 45-19
3. Rylovia Rylowa 15 35 44-16
4. GKS Drwinia 15 34 53-11
5. Korona Niedzieliska 15 30 44-23
6. Raba Książnice 15 24 31-19
7. LKS Poręba Spytkowska 15 22 30-29
8. Strażak Mokrzyska 15 19 27-34
9. Orzeł Dębno 15 18 28-29
10. Victoria Słomka 15 17 29-43
11. Szreniawa Nowy Wiśnicz 15 16 21-27
12. Naprzód Sobolów 15 15 27-38
13. Sokół Borzęcin Górny 15 13 19-32
14. Olimpia Bucze 15 9 18-45
15. Ceramika Muchówka 15 8 17-46
16. Jadowniczanka Jadowniki 15 3 13-62

1. Błyskawica Proszówki – 15 meczów, 41 pkt., 13 Z, 2 R, 0 P, gole: 39-12
Pod względem wyników dla ekipy z Proszówek była to niemal idealna runda. Nie poniosła żadnej porażki, punkty straciła jedynie w hicie z GKS-em Drwinia (1-1) oraz odradzającym się Naprzodem Sobolów (0-0). 41 zdobytych punktów w piętnastu występach dało świetną średnią 2,73 na spotkanie. Regularność i niezawodność pozwoliła zbudować już całkiem solidną przewagę nad najpoważniejszymi oponentami. Co ciekawe, Błyskawica pod względem ataku może pochwalić się dopiero 5. wynikiem w lidze, a lepsze w tym aspekcie były drużyny zajmujące miejsca 2.- 5., czyli Sokół Maszkienice, Rylovia Rylowa, GKS Drwinia i Korona Niedzieliska. 13 goli dla lidera zdobył Piotr Filipek, a 11 Krzysztof Styrna. Większym atutem stała się dobra gra w obronie, co w poprzedniej edycji było piętą achillesową. Pod tym względem lepszy był tylko GKS. W najważniejszej statystyce – zdobytych punktów – Błyskawica była już bezkonkurencyjna, dzięki czemu nad Sokołem i Rylovią ma 6, a nad GKS-em już 7 punktów przewagi. Wisienką na torcie było historyczne zwycięstwo w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Piłki Nożnej Bochnia. Błyskawica ma teraz swoją chwilę chwały. Jeśli zdoła ją przedłużyć i zbudować solidne fundamenty funkcjonowania w przyszłych latach, to może na dłużej stać się jednym z najważniejszych klubów w regionie.

2. Sokół Maszkienice – 15 meczów, 35 pkt., 11 Z, 2 R, 2 P, gole: 45-19
Gdyby nie rozszerzenie ligi do szesnastu zespołów, to dziś Sokół występowałby na poziomie A-klasy, ponieważ poprzedni sezon zakończył dopiero na 12. miejscu, co przy spadku GKS-u i Rylovii oznaczać miało relegację na niższy szczebel rozgrywek. Skoro już udało się pozostać w lidze, to ekipa trenera Arkadiusza Śliwy postarała się jak najlepiej wykorzystać otrzymaną szansę. Od samego początku była rewelacją rozgrywek. Indywidualnie na największe wyróżnienie zasłużył Patryk Tomczyk, który zdobył aż 14 bramek. Zganić zespół można jedynie za występy w spotkaniach z teoretycznie najmocniejszymi rywalami, bo GKS-owi uległ 0-5, Błyskawicy natomiast 0-3, a przecież po dobrych występach nie miała powodu, by podchodzić do tych spotkań bez wiary w sukces. Z Rylovią potrafił już jednak zremisować 2-2 i gdyby sezon zakończył się po pierwszej rundzie, co w czasie pandemii nie jest niestety wykluczone, to sensacyjnie wywalczyłby awans do V ligi.

3. Rylovia Rylowa – 15 meczów, 35 pkt., 11 Z, 2 R, 2 P, gole: 44-16
Po awansie w niepełnym sezonie 2019/20 podopieczni trenera Piotra Stawarza nie poradzili sobie na poziomie IV ligi i już po roku powrócili do Klasy okręgowej. Władze klubu powstrzymały się jednak przed nerwowymi ruchami, świadome aktualnego potencjału zespołu i tego, jak duży jest przeskok pomiędzy wspomnianymi rozgrywkami. Szybko okazało się, że na tle rywali Rylovia wyróżnia się solidnością i doświadczeniem. Mało można wskazać występów, w których zachwyciłaby widzów, jednakz drugiej strony trudno wskazać też te wyjątkowo nieudane. Najdłużej w pamięci pozostanie zapewne wygrana 3-0 z GKS-em. Niepowodzeń doznała tylko w pojedynku z niesamowicie mocną Błyskawicą (1-3) i niespodziewanie z Victorią (0-1) na początku rundy. Generalnie wyniki należy ocenić pozytywnie, a udaną rundę mają za sobą zwłaszcza Michał Motylski i Tomasz Wojewoda. Obaj zdobyli po dwa gole. Jeśli ekipa z Rylowej utrzyma obecny skład, to wiosną powinna liczyć się w rywalizacji o czołowe miejsca.

4. GKS Drwinia – 15 meczów, 34 pkt., 10 Z, 4 R, 1 P, gole: 53-11
Dopiero czwarte miejsce na koniec rundy to dla ekipy Łukasza Kuliga słaby wynik. Wprawdzie do Sokoła i Rylovii traci jedynie punkt, jednak do Błyskawicy już 7, a przecież na pewno ekipa nie zamierzała walczyć jedynie o 2. miejsce. Jeśli drużyna miała swój dzień, to była nie do zatrzymania. Ceramikę rozbiła 11-0, ograła aż 5-0 mocnego Sokoła, nie miała także litości dla Jadowniczanki, którą pokonała 8-0. Najczęściej na pochwały zasługiwali zwłaszcza Michał Bajda (13 goli) oraz Oleksandr Andrushko (9 trafień). Problem w tym, że kilka razy zdarzyło się, że rywale znaleźli sposób na spadkowicza. Remis z Błyskawicą trudno uznać za stratę punktów, sensacją nie była także porażka z Rylovią 0-3, choć jej rozmiary już mogły zaskoczyć. Najgorzej dla ekipy, że nie zdołała pokonać również Korony Niedzieliska, Sokoła Borzęcin i Orła Dębno. Co ciekawe, jeśli GKS dzielił się z kimś punktami, to po wyniku 1-1. Rewelacyjny bilans bramek +42 na niewiele się zda, jeżeli drwinianie w drugiej części sezonu nadal będą notować wpadki.

5. Korona Niedzieliska 15 meczów, 30 pkt., 9 Z, 3 R, 3 P, gole: 44-23

Beniaminek długo czekał na awans na wyższy poziom. Po spełnieniu tego marzenia okazało się, że przygoda w wyższej klasie rozgrywek może wcale nie być usłana różami. Po trudnym początku zespół zaczął prezentować się jednak fantastycznie i w ostatnich dziesięciu meczach rundy zanotował 8 zwycięstw i 2 remisy. Wynik budzi tym większe uznanie, że wszystkie spotkania w rundzie Korona rozegrała na obcych boiskach, gdzie z reguły trudniej o korzystne wyniki. Centralną postacią zespołu był doświadczony napastnik Sławomir Zubel, który zdobył 11 bramek. 7 trafień dołożył Patryk Dydyk. Jeśli wiosną utrzyma dyspozycję z ostatnich tygodni, to powinna jeszcze umocnić się w czołówce, a może nawet włączyć się w rywalizację o miejsce na podium.

Autor: Mateusz Filipek

źródło: 90minut.pl, laczynaspilka.pl, sokolmaszkienice.futbolowo.pl

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *