BSF ABJ Bochnia ma za sobą już dwa spotkania sezonu 2021/22. W obu mierząca w tym sezonie w awans drużyna wywalczyła komplet punktów, pokonując najpierw 3-1 AZS UEK Kraków, a potem 5-0 Come-On Kobierzyce. Teraz czeka ją teoretycznie najtrudniejszy sprawdzian, bo rywalem w 3. kolejce będzie Sośnica Gliwice, a więc zespół, który również zamierza walczyć o najwyższe cele. Poprzeczka znacząco pójdzie w górę. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 10 października w hali przy ul. Sikorskiego 130 w Gliwicach.
Bezpośrednie starcia zespołów w poprzednim sezonie miały zupełnie różny przebieg. Pierwsze, rozegrane w 1. kolejce, bardzo wyraźnie wygrali gliwiczanie 5-1, w drugim lepszy był BSF, który pokonał na własnym terenie gości 5-2. To od tego drugiego rozpoczął się okres znacznie lepszej gry ekipy. Dopiero na koniec okazało się, że do zajęcia wyższej pozycji zabrakło na przykład właśnie lepszego bilansu w bezpośrednim spotkaniu.
Postawę bochnian, których nadal prowadzi tymczasowy trener Maciej Wołoszyn, należy ocenić jako niezłą. Przebłyski świetnej gry zaprezentowali Piotr Matras, Arkadiusz Budzyn, Adam Wędzony, z dobrej strony pokazał się już Minor Cabalceta, ale w zasadzie ciepło można wyrażać się o każdym z graczy, bo należycie wykonali swoje zadania. Patrząc całościowo, styl BSF-u może nie rzuca na razie na kolana, jednak w trudnej sytuacji, w jakiej drużyna znalazła się po odejściu trenera Waniczka zdecydowanie najważniejszym zadaniem było zdobycie kompletu punktów niezależnie od okoliczności. Teraz potrzeba będzie zaprezentować się jeszcze wyraźnie lepiej, aby odnieść kolejną wygraną.
Gliwiczanie w poprzedniej edycji rozgrywek rzutem na taśmę utrzymali przewagę nad ekipą z „Solnego Miasta” i zablokowali mu możliwość gry w barażach. Oni sami nie zdołali w nich pokonać AZS-u UG, bo po porażce 2-5 w rewanżu wygrali tylko 4-2 i pozostali na poziomie I ligi. Teraz liczą, że drugie podejście zakończy się sukcesem. Zespół z Górnego Śląska sezon rozpoczął od wygranej po 3-2 z Come-On Kobierzyce i AZS-em UŚ Katowice. To drugie spotkanie było hitem 2. kolejki, a skromna, ale cenna wygrana z pewnością dodała gliwiczanom sporo pewności siebie. Bochnianie ekipę z Kobierzyc pokonali jednak z kolei 5-0, więc choć każdy mecz jest zupełnie inną historią, to na pewno nie muszą czuć się słabsi. Rywalizacja powinna być zacięta, a jej wynik może mieć równie duże znaczenie dla losów walki o awans, co rezultaty poprzednich dwóch pojedynków tych ekip.
Ciekawie zapowiadają się pozostałe spotkania tej serii gier. GKS Nowiny, już bez trenera Piotra Lichoty, za to z duetem Arkadiusz Lekki – Nikodem Włodarz za sterami zmierzy się z AZS-em UMCS Lublin, Heiro zagra z AZS-em UŚ, rozpędzona Unia podejmie grającą ofensywnie Gwiazdę, liczący na pierwszą zdobycz AZS UEK podejmie solidny GKS Tychy, a Come-On Kobierzyce zagra z FC 2016 Siemianowice Śląskie.
3. kolejka
sobota, 9 października
Futsal Nowiny – KS AZS UMCS Lublin 19:00
niedziela, 10 października
Heiro Rzeszów – AZS UŚ Katowice 17:00
Unia Tarnów – Gwiazda Ruda Śląska 17:00
AZS UEK Kraków – GKS Tychy 18:00
Sośnica Gliwice – BSF ABJ Bochnia 18:00
sobota, 11 grudnia
Come-On Kobierzyce – FC 2016 Siemianowice Śląskie 18:00
Autor: Mateusz Filipek