Udaną inaugurację sezonu ma za sobą BSF ABJ Bochnia. Prowadzeni przez pełniącego funkcję trenera Macieja Wołoszyna ograli w derbach Małopolski AZS UEK Kraków 3:1.
AZS UEK Kraków 1-3 (1-2) BSF ABJ Bochnia
Marcin Czech 20′ – Konrad Łękawa 2′, Mainor Cabalceta 3′, Adam Wędzony 23′
AZS UEK: Aksamit – Ptak, Czech, Mączyński, Pyś – Witaszyk, Bukalski, Grochalski, Hady, Urbaniec, Bieda, Polak, Dziarmaga.
BSF ABJ: Burzej, Jaszczyński – Łękawa, Matras, Matlęga, Musiał – Zając, Cabalceta, Maślak, Tijerino, Burkowicz, Wędzony, Budzyn.
Sędziowali: Marcin Miśta, Łukasz Szymczyk, Rafał Gnutek.
Żółte kartki: Cabalceta, Czech.
Początek spotkania należał zdecydowanie do bochnian. Już w 2 minucie z rzutu rożnego zagrał Andrzej Musiał, a z najbliższej odległości piłkę do siatki skierował Konrad Łękawa. Po kolejnych dwóch groźny atak wyprowadzili miejscowi, ale dobrze w bramce spisał się Kacper Burzej, który odbił strzał jednego z rywali. Piłka trafiła pod nogi Arkadiusza Budzyna, który od razu ruszył w kierunku bramki rywali i po dryblingu wystawił piłkę Minorowi Cabalcecie, który dopełnił formalności. Po tak piorunującym początku BSF zdawał się być na prostej drodze do wygranej, ale w kolejnych minutach miejscowi zaczęli powoli dochodzić do głosu. Raz zmierzającą do bramki piłkę tuż przed linią wybił Andrzej Musiał. Podopieczni trenera Krzysztofa Kusi odgryźć zdołali się tuż przed końcem pierwszej połowy, gdy podanie Pawła Hadego wykorzystał Marcin Czech.
Kluczowe dla losów rywalizacji było to, że BSF drugą połowę rozpoczął równie dobrze, jak pierwszą. W 23 minucie strzał Cabalcety dobił Adam Wędzony i było 3-1 dla bochnian. Prowadząc dwiema bramkami mogli skupić się na obronie i czekać na okazje do podwyższenia wyniku. Z dystansu zaskoczyć bramkarza próbował Jakub Maślak, jednak jego próby nie zakończyły się powodzeniem. Co ważniejsze, żadnej okazji nie zdołał wykorzystać już również AZS UEK, dzięki czemu to BSF ABJ rozpoczął sezon od wygranej.
W pozostałych meczach 1. kolejki nie brakowało emocji, co zwiastuje wyrównaną rywalizację. Tylko w jednym przypadku mecz zakończył się trzybramkowym zwycięstwem jednej ze stron, natomiast w pozostałych przypadkach ta różnica była niższa, a starcie Heiro z AZS-em UMCS Lublin zakończyło się podziałem punktów. Liderem została Unia Tarnów.
Gwiazda Ruda Śląska 5-7 AZS UŚ Katowice
Heiro Rzeszów 1-1 KS AZS UMCS Lublin
Unia Tarnów 6-3 GKS Tychy
Futsal Nowiny 2-0 FC 2016 Siemianowice Śląskie
GSF Gliwice 2-3 Sośnica Gliwice
Autor: Mateusz Filipek
źródło: bsfbochnia.pl, 90.minut.pl