Wysokiej porażki 29-41 doznał MOSiR Bochnia w meczu z Orłem Przeworsk, inaugurującym nowy sezon 2021/2022.
MOSiR Bochnia – SPR Orzeł Przeworsk 29-41 (11-19)
MOSiR: Michał Puchalski, Patryk Rolewicz – Marcel Makuch 5, Bartosz Szpisak 5, Maciej Grech 5, Kacper Cąber 4, Hubert Pamuła 3, Bartosz Batko 2, Konrad Trojan 2, Piotr Kalinka 2, Marcin Jakubowski 1, Mateusz Błoniarczyk, Jakub Noskowiak,
Orzeł: Adrian Szczepaniec, Michał Maj – Mateusz Świerk 10, Maciej Bąkowski 7, Kacper Kornafel 5, Jakub Czapka 5, Jakub Wańkowicz 4, Paweł Kubik 2, Rafał Styczeń 2, Kacper Sołek 2, Michał Kubisztal 2, Piotr Karabanowski, Patryk Andrusiewicz, Adam Mroszczyk, Artur Thomas, Patryk Małecki.
Kary: 8′ – 4′
O MOSiR Bochnia w poprzednim sezonie mówiliśmy, że to bardzo młoda drużyna. Jak określić jednak jej obecny stan? Młodzieżowa? Nie do końca, w składzie drugoligowca znajdziemy doświadczonego Huberta Pamułę oraz mających już za sobą liczne mecze ligowe bramkarzy – Michała Puchalskiego oraz Patryka Rolewicza. Poza tą trójką w zespole Ryszarda Tabora występuje bocheńska młodzież, w tym współpracujący na przestrzeni ostatnich lat z naszym serwisem Jakub Noskowiak, który przeciwko Orłowi zaliczył debiut w seniorskim handbalu. W MOSiR nie zobaczymy Michała Dobrzańskiego, który odszedł do pierwszoligowców z Chrzanowa.
Spotkanie z Orłem, który dotychczas był rywalem jak najbardziej w zasięgu bochnian miało jednostronny przebieg. Od początku do samego końca meczu lepsi byli przyjezdni, w składzie których występowało wielu doświadczonych szczypiornistów. Mimo przewagi rywala, zawodnicy MOSiR nie poddawali się i z animuszem próbowali rozrywać defensywę gości. Należą się im za to brawa. Dla bochnian zapowiada się ciężki sezon, w którym można spodziewać porażek, które w przyszłości powinny zaprocentować progresem zespołu. W tych trudach warto wspierać młodzież Ryszarda Tabora dopingiem z trybun, do czego zapraszamy.
