Korona Niedzieliska zainaugurowała sezon w V lidze meczem w Proszówkach. Beniaminek przegrał z gospodarzami 2-1 tracąc gole w końcówce spotkania. Jak ocenił mecz grający trener Korony – Sławomir Zubel?
Sportomaks.pl: Rozpoczęliście przygodę z ligą okręgową od prowadzenia, a w ostatnich minutach daliście przeciwnikowi dwa prezenty i przegraliście 2-1.
Sławomir Zubel: Zgadza się. Daliśmy dwa prezenty. Wcześniej jednak mieliśmy pięć sytuacji na zdobycie bramki, „setek” takich prawie jak rzut karny. Żadnej nie strzeliliśmy. Przysłowie piłkarskie mówi, że takie sytuacje się mszczą i tak się też stało. Wygrywa ten, który strzela bramek, my ich strzeliliśmy mniej.
Macie wielu doświadczonych zawodników, ale pewnie jak każdy beniaminek patrzycie na to, aby zapewnić sobie utrzymanie w lidze..
Tak oczywiście. Przyjechaliśmy do jednej z najlepszych drużyn w poprzednim sezonie. Podeszliśmy do tego spotkania z respektem, ale stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie. Szkoda, że ich nie zamieniliśmy na bramki.
Patrząc na wasz skład w tym meczu, to nie można powiedzieć, aby był on szeroki…
Tak, ale jesteśmy jeszcze na takim etapie, że część zawodników dopiero zaczęła trenować po powrocie z wakacji, inni dopiero z nich wrócą. Dopiero wchodzimy w sezon.
