Bochnianie snują ambitne plany i starają skompletować możliwie jak najmocniejszą kadrę na najbliższą kolejny sezon. Udało im się zatrzymać kilku kluczowych w ostatnich miesiącach zawodników oraz pozyskać nowych graczy. Każdy z grona: Milton Tijerino, Mainor Cabalceta, Adam Wędzony, Adam Musiał może stać się liderem drużyny. Najważniejszym transferem być może okaże się jednak powrót Mateusza Matlęgi.
Bochnianie, których już trzeci sezon prowadzić będzie Marcin Waniczek, do zajęć powrócą pod koniec lipca. Podobnie jak w poprzednich dwóch latach, tak i teraz udadzą się na krótkie zgrupowanie do Szczyrku. Interesująco zapowiadają się spotkania towarzyskie, w których rywalami BSF-u będzie m.in. Legia Warszawa, Dreman Komprachcice oraz mistrz Słowacji, Lucenec. W kadrze po raz kolejny dojdzie do sporych przetasowań. Na razie klub potwierdził przedłużenie umów z bramkarzami: Jakubem Smoleniem i Krystianem Jaszczyńskim, pivotem Maciejem Wołoszynem, a także rozgrywającymi Arkadiuszem Budzynem, Konradem Łękawą, Piotrem Matrasem. Dziś potwierdzone zostało przedłużenie umowy z niezwykle skutecznym w minionym sezonie Tomaszem Palonkiem. Poważnej kontuzji doznał Mateusz Prokop, więc on do gry powróci dopiero za kilka miesięcy.
Skład uzupełnią nowi zawodnicy. Ponownie postawiono na wzmocnienia z zagranicznych rynków i teraz do klubu dołączy dwóch Kostarykan – 24-letniego rozgrywający Milton Tijerino oraz starszy o trzy lata pivot Mainor Cabalceta. Ich indywidualne i drużynowe osiągnięcia są znaczne, ponieważ zdobyli niedawno z reprezentacją mistrzostwo federacji CONCACAF. Dodatkowo pierwszy z nich został wybrany najlepszym zawodnikiem tego turnieju, a drugi może pochwalić się zdobyciem mistrzostw swojego kraju w rozgrywkach klubowych. Już za niedługo obaj mają wziąć udział w mistrzostwach świata, które rozegrane zostaną na Litwie. Reprezentacja zagra w grupie A z gospodarzami oraz mocnym w futsalu Kazachstanem, a także z Japonią.
Siłę zespołu zwiększyć powinny również transfery Adama Wędzonego i Andrzeja Musiała. Zawodnicy ci występowali już kiedyś razem w Lex Kancelarii Słomniki. Potem pierwszy z nich trafił do Clearexu, w barwach którego zdobył brązowy medal w sezonie 2019. 26 -letni rozgrywający ma CV również występ w kadrze narodowej. Jeszcze na początku 2020 r. zagrał w wygranym przez Polskę aż 11:0 meczu turnieju preeliminacyjnego do EURO 2022 z Maltą, zdobywając dwa gole.
Najważniejszym wzmocnieniem może okazać się jednak nie angaż nowych graczy, lecz powrót Mateusza Matlęgi po ponad półrocznej przerwie. Jeśli w klubie pozostaną Palonek i Matras, a uraz wyleczy Prokop, to wreszcie czterech byłych reprezentantów kadry U19 będzie miało okazję wystąpić razem w seniorskim zespole BSF-u. Jeśli w końcu do tego dojdzie, to ich zgranie może stanowić wielki atut zespołu. Transfery nowych graczy oznaczają, że w klubie dojdzie z pewnością do kilku pożegnań. Wkrótce ma zostać podana informacja co do przyszłości pozostałych zawodników, którzy występowali wiosną.
BSF w celu pozyskania środków próbuje stosować nowoczesne metody, w związku z czym od początku lipca jego działalność można wspierać za pośrednictwem Patronite.pl. Okaże się, czy bochnianie zdołali dotychczas zaskarbić sobie sympatię kibiców i jak głębokie jest to uczucie. Na meczach, jeszcze przed pandemią, regularnie pojawiało się po ok. 200 – 250 osób, co jest niezłym wynikiem. Klub nie miał jednak z tego tytułu żadnych wpływów. Teraz kibice zyskają już pewien wpływ na jego los.
Kolejny sezon zapowiada się niezwykle emocjonująco, bo choć bochnianie wydają się dysponować niezwykle mocnym składem, to jednak siłę trzeba pokazać jeszcze na boisku, a do tego ambitne plany snuje również kilku ligowych rywali. Czasem lepsze bywa wrogiem dobrego, presja również będzie znacznie większa niż w poprzednich dwóch latach. Najbliższe miesiące pokażą, czy BSF zdołał stworzyć zespół na miarę marzeń.
Autor: Mateusz Filipek
