IV liga. Rewolucja kadrowa w BKS Bochnia

783 0

W Bochni szykuje się prawdziwa rewolucja kadrowa. Odchodzi całkiem spora grupa zawodników, dobrze znanych kibicom z racji gry w wyjściowym składzie. Największe zmiany zajdą w linii pomocy, która – taką jaką pamiętamy sprzed kilku tygodni – przestanie istnieć. Bochnianie zostali bez defensywnego pomocnika, co widać ewidentnie w przedsezonowych sparingach, podczas których wystawiani młodzi zawodnicy albo przegrywają walkę fizyczną z silniejszymi rywalami, albo nie mają jeszcze tej jakości, jaką mieli ich poprzednicy. Piotr Górecki z racji spraw osobistych ma obecnie inne priorytety niż gra w piłkę, a Krystian Lewicki ma podążyć za Januszem Piątkiem do Watry. Ten sam kierunek wybrał skrzydłowy lub napastnik Jakub Dobranowski. Do Limanovii odchodzą bracia Filipkowie. Zaraz po sezonie wydawało się, że to właśnie z zespołu faworyta ubiegłorocznych rozgrywek do Bochni będzie biegł szlak ruchów kadrowych. W związku z tym, bochnianie stracili rozgrywającego oraz bocznego pomocnika. Sytuacji nie poprawiła także przeprowadzka do I ligi futsalu Arkadiusza Budzyna, który choć miał słabszą wiosnę, to jednak występował regularnie w pierwszej jedenastce Janusza Piątka. Jeżeli dodamy do tego Grzegorza Marszalika, który nowy sezon rozpocznie Hutniku Kraków (o ile kluby dogadają się co do warunków transferu), otrzymamy wielką pustkę tak ilościową jak i jakościową w drugiej linii bocheńskiego zespołu. W obronie zaszły mniejsze zmiany. Odszedł Krzysztof Mazur do Wiarusów Igołomia. Przy Parkowej nie zobaczymy już doświadczonego Michała Ruchałowskiego. Nie będzie za to zmian w ataku, gdzie grać będą Krzysztof Styrna oraz Mirosław Tabor.

Przed działaczami Bocheńskiego stoi trudne zadanie zasypanie istniejących luk – zapewne nie wszystkimi, bo klub wybrał strategię rywalizacji ligowej opartej na młodzieży – zawodnikami już doświadczonymi. Jak wiadomo, pozyskanie piłkarzy o odpowiednich umiejętnościach i z zewnątrz będzie wymagało również wysiłku finansowego klubu, który do krezusów przecież nie należy. Z informacji, które docierają z Parkowej wkrótce – już nawet na jutrzejszym sparingu – ma pojawić się długo oczekiwany defensywny pomocnik, a także inni zawodnicy. Jedno jest pewne: zapowiada się ciekawe transferowe lato w Bochni.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *