Mateusza Gołasa mieszkańcy Bochni znają głównie z prowadzenia przez niego imprez kulturalnych i sportowych. Jego głos można było także usłyszeć również na stadionach w Brzesku i Niepołomicach, gdzie pracował jako spiker.
Od kilku lat jego przygoda ze sportem przybrała jednak inny kierunek i co ważne rozwija się harmonijnie. Najpierw kierownik drugoligowej Puszczy, później Reprezentacji Polski do lat 19 w piłce nożnej. Później zamienił Małopolskę na Pomorze Zachodnie. W Pogoni Szczecin, najpierw był kierownikiem drugiej drużyny, a w pierwszym zespole (ekstraklasa) pełnił funkcję kierownika technicznego.
Z końcem maja rozpoczął współpracę z pierwszą reprezentacją Polski w futsalu. Reprezentacja w futsalu potrzebowała kierownika, otrzymałem propozycję objęcia jej i zgodziłem się bez wahania, cały czas będę również kierownikiem reprezentacji Polski U19 na trawie – relacjonuje. Pierwszym zadaniem było przygotowanie się wraz z zespołem do dwumeczu z reprezentacją Anglii (pierwszy mecz zakończył się wygraną Polski 3-1).
Mateusz Gołas pracuje dla dwóch reprezentacji. Jak udaje mu się godzić obowiązki w obu drużynach? Nie ma problemu z pogodzeniem dwóch reprezentacji. Terminy, w których grają obie te kadry nie pokrywają się. W najbliższym czasie czekają mnie jeszcze akademickie mistrzostwa świata w Azerbejdżanie w sierpniu, gdzie lecę oczywiście jako kierownik polskiej reprezentacji akademickiej w futsalu, następnie cała jesień przeplatana zgrupowaniami U19 i Futsalu – mówi Gołas.
Jakie główne obowiązki spoczywają na barkach kierownika reprezentacji? Obowiązki podobnie, a w zasadzie identycznie jak przy U19 – począwszy od prozaicznych, typu przygotowanie i wysyłanie powołań, a skończywszy przede wszystkim nad czuwaniem, aby wszystko podczas zgrupowania przebiegało według jego planu – obowiązków, jeśli chodzi o szczegóły jest całe mnóstwo – wymieniał nowy kierownik futsalowej reprezentacji.