Wigry Suwałki 1-0 Puszcza Niepołomice
Rafał Remisz 67′
Wigry: 30. Hieronim Zoch – 22. Mateusz Spychała, 3. Rafał Remisz, 4. Mateusz Żyro, 16. Artur Bogusz – 23. Serhij Pyłypczuk (90, 34. Adrian Piekarski), 10. Mateusz Radecki, 8. Patryk Sokołowski, 20. Laurențiu Iorga, 19. Mariusz Rybicki (69′, 32. Robert Obst) – 9. Patryk Klimala (87′, 27. Piotr Kwaśniewski).
Puszcza: 12. Marcin Staniszewski – 27. Mateusz Bartków, 5. Konrad Stępień, 23. Piotr Stawarczyk, 28. Michał Mikołajczyk – 4. Patryk Fryc, 11. Marcin Stefanik (74′, 14. Dawid Ryndak), 8. Longinus Uwakwe, 9. Krzysztof Drzazga (74′, 16. Dominik Zawadzki), 10. Maciej Domański (67′, 17. Bartosz Żurek) – 19. Marcin Orłowski.
Pierwsza połowa spotkania rozpoczęła się od dwóch groźnych ataków Puszczy, które były następstwem przejęcia piłki po nieudanych wykopach bramkarza Wigier. W pierwszej sytuacji strzał głową Marcina Orłowskiego poszybował ponad bramką, a potem Krzysztof Drzazga trafił w słupek. Zwłaszcza ta druga akcja powinna zakończyć się zdobyciem gola, jednak napastnikowi zabrakło nieco precyzji. Gospodarze groźnie zaatakowali dopiero w 22 minucie. Strzał Klimali obronił jednak Marcin Staniszewski. W odpowiedzi strzałem z dystansu Zocha spróbował pokonać Stefanik, jednak nie zdołał trafić do siatki. Gorąco pod bramką Marcina Staniszewskiego zrobiło się w 39 minucie meczu. Patryk Klimala stanął sam na sam z bramkarzem Puszczy, ale nie zdołał uderzyć piłki.
Po zmianie stron niepołomiczanie mieli kolejną okazję do zdobycia gola po trzecim już błędzie bramkarza Wigier. Jednak i tym razem piłka nie znalazła się siatce. Od 60. minuty zespół z Suwałk zaczął coraz częściej zagrażać bramce strzeżonej przez Staniszewskiego. W 63. minucie aktywny Klimala trafił do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Co nie udało się Klimali dwie minuty później dokonał Rafał Remisz, który najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i po strzale głową dał prowadzenie ekipie gospodarzy. Puszcza próbowała odrobić straty, ale tego dnia zupełnie nie potrafiła sama stworzyć zagrożenia. W końcowym fragmencie spotkania to gospodarze mieli kilka okazji na zdobycie drugiej bramki.
Kolejna porażka coraz bardziej komplikuje sytuację Puszczy. Zespół zaczął tracić dystans do drużyn zajmujących miejsce w środku tabeli. Już w niedzielę niepołomiczanie zagrają na własnym boisku z Drutex-Bytovią, a więc zespołem mającym w dorobku punkt mniej. Będzie to więc niezwykle ważne spotkanie. Początek meczu o godz. 17.00