Naprzód Sobolów – GKS Drwinia 4-2 (2-2)
Bramki: Tomasz Sotoła 10′, 51′, Dawid Serafin 41′, Dawid Stańdo 57′- Kamil Stawiarski 8′, Kamil Rynduch 24′
Składy: (wyjściowe)
Naprzód: Dominik Tokarz – Dawid Serafin, Tomasz Sotoła, Kamil Stachowicz, Krystian Pilch, Mariusz Kasprzyk, Tomasz Leśniak, Grzegorz Solecki, Artur Klejdysz, Dawid Stańdo, Wojciech Klebert
GKS: Kamil Kolanowski – Bartłomiej Kudelski, Wojciech Tomala, Wojciech Jurek, Wojciech Pacura, Błażej Gumuła, Mateusz Kaczmarczyk, Kamil Rynduch, Michał Bajda, Jakub Duda, Kamil Stawiarski.
Oba zespoły przystępowały do środowego finału Pucharu Polski w zupełnie innych nastrojach. Naprzód uległ w weekend na swoim stadionie Okocimskiemu Brzesko tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. GKS przyjechał do Sobolowa w glorii zwycięzcy meczu derbowego z BKS Bochnia. Jak to zwykle bywa dyspozycję dnia obu zespołów zweryfikowało boisko.
Mimo, że piłkarsko lepszym zespołem byli goście to jednak bardziej konkretni okazali się gospodarze, którzy zagrali mądrze i co najważniejsze skuteczniej. Pierwsza połowa choć wyrównana zakończyła się remisem 2-2. Po zmianie stron zawodnicy Naprzodu głęboko przyjmowali czwartoligowego rywala, aby następnie go karcić kontratakami. Po jednej z takich takich akcji padła bramka na 4-2. Zespół Janusza Piątka mógł, a nawet powinien strzelić więcej niż dwie bramki, zwłaszcza w końcowych minutach meczu, ale to samo można powiedzieć o miejscowych, którzy potrafili znaleźć się w dogodnej, bramkowej sytuacji pod bramką Kolanowskiego.
Dzięki zwycięstwu Naprzód awansował do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Tarnowskiego OZPN. Jego rywalem będzie któraś z drużyn reprezentujących podokręgi: w Brzesku (Strażak Mokrzyska), Tarnowie (Tarnovia) lub Żabnie (Dąbrovia).
