IV liga. J. Piątek: „zasłużyliśmy w tym spotkaniu co najmniej na remis”

645 0

Janusz Piątek: Jest nam wszystkim bardzo przykro, że doszło do tego nieszczęśliwego zdarzenia, w wyniku którego ucierpiał Mateusz Klesiewicz. Życzymy mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Wierzę, że ten faul nie był złośliwy, ale wynikał ze spóźnionej decyzji Wojtka, czego konsekwencją była oprócz sięgnięcia piłki również atak w łydkę rywala. Po tym wydarzeniu piłka stała się tylko dodatkiem. Co do meczu, to na pewno nie jestem zadowolony z jego wyniku. Wydaje mi się, że do momentu czerwonej kartki dla Wojtka Jurka byliśmy zespołem bardziej konkretnym. W drugiej połowie przez długie fragmenty gry nie było widać, że gramy w osłabieniu. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji po kontratakach, kilka groźnych uderzeń, ale niestety jak się nie strzela ciężko liczyć na punkty. Na pewno nie czuliśmy się gorsi od przeciwnika. Pierwszym dla nas ostrzeżeniem był strzał w poprzeczkę. Chwilę później mocne dogranie z boku skończyło się dla nas stratą bramki. Ciężko było odwrócić losy meczu. Z drugiej jednak strony w poprzedniej kolejce straciliśmy bramkę z rzutu karnego po przypadkowym zagraniu ręką przez jednego z moich zawodników. W meczu w Bochni miała miejsce podobna sytuacja, w której zawodnik gospodarzy pomógł sobie ręką blokując strzał. Tym razem jednak gwizdek sędziego milczał. W decyzjach arbitrów brakuje konsekwencji. Uważam jednak, że zasłużyliśmy w tym spotkaniu co najmniej na remis. W końcówce zaryzykowaliśmy i otwierając się naraziliśmy się na kilka groźnych kontrataków ze strony BKS. Pozostaje nam pogratulować rywalom.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *