Futsal. Wisła Krakbet Kraków niespodziewanie remisuje z Remedium

624 0

Spotkanie zostało rozegrane w dwóch częściach (35 i 30 minut – bez zatrzymywania czasu gry). Jak podkreślił jeszcze przed rozpoczęciem spotkania trener Remedium – Marcin Waniczek jego drużyna jest w bardzo wczesnej fazie przygotowań i ciężko będzie jej rywalizować jak równy z równym z Wisłą, która trenuje już od dłuższego czasu. W drużynie z Pyskowic zagrał Zbigniew Mirga – były zawodnik krakowskiej Wisły.

Początek spotkania to dobra i stanowcza gra w obornie obu zespołów – sytuacji podbramkowych właściwie nie było aż do 9. minuty, kiedy to Roman Vakhula próbował ekwilibrystycznym strzałem przewrotką pokonać bramkarza rywali – piłka ostatecznie nie zmierzała nawet w światło bramki. Trzy minuty później krakowianie wypracowali sobie kolejną korzystną sytuację, ale Korczyński strzelił z bliska wprost w golikpera Remedium.

Po niespełna kwadransie gry doskonałą okazję do objęcia prowadzenia mieli futsalowcy z Pyskowic, ale Mirga nie wykorzystrał podania i fatalnie przestrzelił mając przed sobą pustą bramkę. W 19. minucie okazję miała jeszcze Wisła, ale po podaniu Douglasa Alvarhao – Vakhula nie trafił w piłkę będąc metr przed bramką. Jeszcze w pierwszej połowie – w 27. minucie Remedium objęło prowadzenie – słabo pokryty w polu karnym był jeden z zawodników trenera Waniczka i mocnym strzałem pod poprzeczkę wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Minutę później najlepszą okazję do wyrównania miał Siergiej Zadrożny – Wiślak nie wykorzystał jednak rzutu karnego przedłużonego – jego strzał obronił bramkarz.

Na dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony byliśmy świadkami kolejnego rzutu karnego przedłużonego, ale tym razem Piotr Morawski nie traifł w bramkę.

Pięć minut po przerwie doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia miało Remedium, ale strzał jednego z zawodników Pyskowic zatrzymał się na słupku. W 43. minucie mistrz Polski doprowadził do wyrównania – płaskim, technicznym strzałem po ziemi wykazał się Adrian Pater i jak się później okazało tym uderzeniem ustalił wynik spotkania. Na pięć minut przed końcem doskonałą okazję na ponowne objęcia prowadzenia miało Remedium, ale jeden z piłkarzy zmarnował sytuację „sam na sam”. Minutę później Korczyński oddał groźny strzał, ale ofiarna interwencja jednego z rywali zapobiegła zdobyczy bramkowej przez grającego trenera krakowian.

Wisła Krakbet Kraków 1-1 Remedium Pyskowice
Adrian Pater 43 – zawodnik nieznany 27
sędziowali: Mariusz Krupa (Bochnia), Grzegorz Hamowski (Kraków).

Tekst: Rafał Gnutek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *