W Bochni BKS zmierzy się z Łysicą Bodzentyn. Bochnianie mają na swoim koncie jak na razie jedno zwycięstwo (ze Szreniawą) oraz dwie porażki po 0-2 z Dalinem i Popradem. Goście jutrzejszego meczu – są wiceliderami z dorobkiem dwóch zwycięstw i jednego remisu.
Mecz Szreniawy z Łysicą sprzed tygodnia pokazał jednak, że zespół prowadzony przez Bogdana Dąbrowskiego tak jak grał w zeszłym sezonie mało wyrachowaną piłkę tak gra i dzisiaj. Opiera się na sile fizycznej i szybkości przedniej formacji nie zaś na technice i grze kombinacyjnej. Czy to dobrze dla BKS? Trudno powiedzieć, gdyż zespół Marcina Leśniaka oparty jest głównie o zawodników młodych, a więc jeszcze ustępujących siłą bardziej doświadczonemu rywalowi. Z drugiej jednak strony, grająca typowo fizyczny futbol Łysica powinna mieć problem z kontratakami młodych i kreatywnych zawodników gospodarzy. Więcej o zespole Łysicy napisaliśmy TUTAJ.
W Limanowej, w niedzielne popołudnie Szreniawa zmierzy się z Limanovią. Będzie to nie tylko pojedynek dwóch zespołów III ligi, ale przede wszystkim mecz pełen podtekstów i prób pokazania swojej wartości na boisku i na trenerskiej ławce.
Trener Siekliński, o którym więcej napisaliśmy TUTAJ, opuszczał Szreniawę po koniec lutego. Jako oficjalny powód podano względy zdrowotne. Nie przeszkodziły mu one w podjęciu pracy w Limanowej, kiedy czas trenera Tajdusia minął w maju br. bezpowrotnie. Trener Siekliński, który chciał zbudować piłkarską potęgę w Wiśniczu, nie osiągnął zamierzonego celu. Podobnie nie sprawdziła się jego recepta na sukces. Recepta budowy zespołu na skróty. Klub, który miał zostać wprowadzony do II ligi nie był gotowy na długotrwałe opieranie się na zewnętrznym zaciągu zawodniczym. Nie mógł również oprzeć się na wiśnickim systemie szkolenia, gdyż tak naprawdę nigdy nie wyszedł on poza ambitne plany. Przekonał się o tym Marcin Manelski po objęciu stanowiska pierwszego trenera Szreniawy latem tego roku.
W Limanovii występuje aż 10 byłych zawodników Szreniawy, co skrupulatnie wylicza witryna wiśnickiego klubu. Każdy z tych zawodników, jak również ich następcy grający teraz w Wiśniczu będzie chciał się w niedzielę pokazać z jak najlepszej strony i udowodnić, która Szreniawa jest lepsza: ta była – Sieklińskiego, czy ta nowa –Manelskiego.
Limanovia bez dwóch zdań będzie faworytem niedzielnej konfrontacji z ekipą z Wiśnicza. Nie tylko dlatego, że zagra u siebie. Obecnie oba zespoły dzieli organizacyjna i sportowa przepaść. Klub z Limanowej ma możnego sponsora, który ma wielkie ambicje i stać go na liczne i głośne transfery. Latem do klubu z Limanowej przybyli między innymi: Konrad Cebula z Kolejarza Stróże, Marcin Cygnarowicz, Paweł Czajka, Bartosz Kozieł , Wojciech Mastalerz , Łukasz Pietras ze Szreniawy Nowy Wiśnicz, Arkadiusz Serafin z Sandecji Nowy Sącz oraz Mariusz Kostek z Przeboju Wolbrom.
Oczywiście cel Limanovii na ten sezon jest jeden – awans do II ligi. Po zeszłorocznych niepowodzeniach, trener Siekliński mógł tłumaczyć kiepska grę wiosną swojego zespołu niekompletną kadrą zawodników zaangażowanych przez jego poprzednika. Od nowego sezonu pracuje jednak już na swoje konto. Po 3 kolejkach jego zespół ma tylko 5 zdobytych punktów.
program 4. kolejki:
Mecze piątkowe:
Czarni Połaniec 0-0 Wierna Małogoszcz
Poprad Muszyna 2-1 Lubań Maniowy
Szambelan 19′, Ciężkowski 90′ – Hałgas 67′
Mecze sobotnie:
Bocheński KS – Łysica Bodzentyn 25 sierpnia, 17:00
Janina Libiąż – Hutnik Nowa Huta (Kraków) 25 sierpnia, 16:00
Przebój Wolbrom – Wisła Sandomierz 25 sierpnia, 17:00
Dalin Myślenice – Beskid Andrychów 25 sierpnia, 17:00
Mecze niedzielne:
Limanovia Limanowa – Szreniawa Nowy Wiśnicz 26 sierpnia, 17:00
Juventa Starachowice – Granat Skarżysko-Kamienna 26 sierpnia, 17:00
Tabela:
1. Beskid Andrychów 3 9
2. Łysica Bodzentyn 3 7
3. Poprad Muszyna 3 6
4. Dalin Myślenice 3 6
5. Przebój Wolbrom 3 5
6. Wierna Małogoszcz 3 5
7. Limanovia 3 5
8. Granat Skarżysko-K. 3 5
9. Juventa Starachowice 3 4
10. Wisła Sandomierz 3 4
11. Hutnik Nowa Huta 3 4
12. BKS Bochnia 3 3
13. Czarni Połaniec 3 3
14. Janina Libiąż 3 0
15. Lubań Maniowy 3 0
16. Szreniawa Nowy Wiśnicz 3 0