Już dzisiaj, w sobotę o 17.00, BKS zagra w Myślenicach z tamtejszym Dalinem. Gospodarze meczu po dwóch ligowych kolejkach zajmują 10. pozycję w lidze z dorobkiem 3 punktów. W pierwszym meczu pokonali u siebie Czarnych Połaniec 1-0 (bramka Wojdyły), w drugim ulegli na wyjeździe 0-3 Popradowi Muszyna.
Kadra Dalinu została mocno przewietrzona tego lata. Z klubu odeszło kilku zawodników: Józef Mazela (Przebój), Martin Szwiec (Garbarnia), Marcin Kościelnik (Halniak), Mariusz Kęsek (Karpaty Siepraw), Paweł Płonka (Hejnał Krzyszkowice), Tomasz Pilch i Szymon Cygal (obaj Jubilat Izdebnik). W ich miejsce trener Marcin Gędłek sprowadził: bramkarza Kamila Turbasę (wcześniej Szreniawa i Puszcza), Macieja Papieża (po nieudanej przygodzie ze Szreniawą grał ostatnio w Porońcu Poronin), Pawła Wojdałę (Orzel Balin), Patryka Banaszkiewicza (Limanovia), Michała Kowalskiego (Puszcza), Sebastiana Sepioła (jesienią ubiegłego roku Garbarnia).
W ostatnim meczu ligowym Dalin zagrał w następującym składzie: Turbasa – Słonina, Banaszkiewicz, Kowalski, Senderski (80 Papież) – Niedźwiedź, Nowak (57 Biel), Sepioł, Szwajdych – Litewka, Wojdała (87 Górka).
Jutro, również o 17.00, Szreniawa zagra z Łysicą Bodzentyn. Będzie to pierwszy mecz wiśniczan na własnym stadionie w rozgrywkach 2012-2013. Kibice Szreniawy pamiętają zapewne mecz obu drużyn z wiosny poprzedniego sezonu zakończonego zwycięstwem wiśniczan 1-0. Spotkanie kończyło się wśród głośno artykułowanych pretensji wobec sędziego ze strony przyjezdnych. Chodziło o nieuznaną przez arbitra bramkę na 1-1 i czerwoną kartkę za komentowanie pracy rozjemcy dla obrońcy Marka Gołąbka.
Dzisiejsza Łysica różni się jednak od tej z poprzedniego sezonu. Tamta, grając prostą, mało wyrafinowaną piłkę, odeszła w niepamięć. W dzisiejszej kadrze zespołu Bogdana Dąbrowskiego znajduje się kilku wybijających się ponad ligową przeciętność zawodników. Największą gwiazdą zespołu jest Mirosław Kalista. Młody napastnik w poprzednim sezonie był czołową postacią Juventy Starachowice. Nowego zawodnika Łysicy bardzo dobrze powinien pamiętać Tomasz Wojewoda. W ostatnim meczu poprzedniego sezonu zagrał przeciwko niemu na pozycji bocznego obrońcy. W efekcie hurraoptymistycznej taktyki wiśniczan goście wygrali 5-1, a Kalista zdobył dwa gole. Postawa w grze obronnej Szreniawy została wówczas ostro skrytykowana przez trenera starachowiczan – Rafała Wójcika (do odsłuchania TUTAJ). Młodym napastnikiem Juventy interesowały się kluby ekstraklasy. Zawodnik znalazł się na celowniku Jagielloni i Korony Kielce. Wobec braku konkretnych propozycji, ostatecznie zmienił klub na Łysicę, która zaproponował mu lepsze warunki finansowe.
Zespół z Bodzentyna wzmocnili ponadto: obrońca Karol Drej (Orzeł Wierzbica), Piotr Gardynik (Nida Pińczów), napastnik Damian Gardynik (KSZO Junior Ostrowiec), napastnik Mateusz Grund (Naprzód Jędrzejów) oraz pomocnik Andrzej Paprocki (Korona ME). Przed sezonem zespół klub opuścili: Grzegorz Łapot, Mirosław Słoń, Dariusz Maruszewski, Marcin Kośmicki i Grzegorz Sadłowski.
Mimo dobrej passy (w ostatnich dwóch meczach ligowych – dwa zwycięstwa Szreniawy) w konfrontacjach z Łysicą oraz atutu własnego boiska, faworytem meczu będą goście. Zespół Dąbrowskiego w dotychczasowych dwóch meczach ligowych zanotował zwycięstwo (2-0 z Wisłą Sandomierz – wyjazd – gole Kalisty i Kardasa) oraz remis (0-0 z Hutnikiem Kraków) .
W tym ostatnim spotkaniu, ekipa z Bodzentyna zagrali w następującym składzie: Łysica: Dymanowski – Cichoń, Kardas, Szymoniak, Kozubek – Paprocki , Drej , Trela, Wojtal (52’ Ubożak ) – Kalista, Michta (52’ Gardynik).
W kadrze Szreniawy nie zobaczymy jutro – jak podaje strona tego klubu – środkowego pomocnika – Jakuba Tadela, który zmienia dzisiaj stan cywilny. Dla wiśniczan jest to duże osłabienie. Tadel zaprezentował się w derbach z BKS bardzo korzystnie, jego brak w jutrzejszym meczu będzie z pewnością odczuwalny dla ekipy Marcina Manelskiego.
Po meczu w Bochni szkoleniowiec Szreniawy powiedział, że mimo, iż jego podopieczni zrobili „kolejny krok do przodu”, to gra zespołu nie przekłada się na wyniki „cały czas mamy zero” [punktów i strzelonych goli – przyp. MK]”. Miejmy więc nadzieję, że wiśniczanie coraz lepszą grę przełożą już jutro na ligowe punkty i zdobyte bramki.
Program 3. kolejki:
Mecze sobotnie:
Dalin Myślenice – Bocheński KS 17:00
Beskid Andrychów – Poprad Muszyna 16:00
Hutnik Nowa Huta – Limanovia Limanowa 17:00
Mecze niedzielne:
Szreniawa Nowy Wiśnicz – Łysica Bodzentyn 17:00
Lubań Maniowy – Czarni Połaniec 17:00
Wierna Małogoszcz – Juventa Starachowice 17:00
Granat Skarżysko-Kamienna – Przebój Wolbrom 17:00
Wisła Sandomierz – Janina Libiąż 17:00
źródło: lysicabodzentyn.futbolowo.pl, pilkadalin.myslenice.pl, szreniawanowywisnicz.futbolowo.pl, 90minut.pl, własne