Mecz nie zaczął się najlepiej dla podopiecznych Roberta Banaszaka. Pierwszy set został oddany niemal bez walki –nie funkcjonował ani blok, ani zagrywka. Podobnie rzecz miała się w secie drugim, jednak wówczas dostrzec można już było pozytywne zmiany w grze bochnian.
Prawdziwy przełom nastąpił w secie trzecim ,kiedy najlepsi atakujący gości – Tomasz Kusior i Bartosz Soja zostali w końcu zatrzymani skutecznym blokiem. Wygrany trzeci i czwarty set dały nadzieje na zwycięstwo w całym meczu.
O wszystkim zadecydować miał tie-break, który przyniósł zgromadzonym kibicom największe emocje. Jeszcze na półmetku decydującej partii prowadzili goście 8-7. Po zmianie stron na prowadzenie wyszli gospodarze, którzy objęli prowadzenie 12-11. Chwilę później atakujący Wisłoka trzykrotnie zaskoczyli Contimax skutecznymi atakami. Przed pierwszym meczbolem o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy. Pierwszy i drugi meczbol został wybroniony. Co więcej przed szansą na zakończenie zwycięsko całej konfrontacji stanęli bochnianie. Jeszcze pierwsze podejście nie udało się, jednak już drugie zakończyło trwający ponad dwie godziny mecz.
Po 15. kolejkach Contimax MOSiR zajmuje siódmą pozycję z dorobkiem 16 punktów. Dzisiejszy rywal bochnian – Wisłok – zajmuje miejsce piąte z 22 punktami. Prowadzi Avia – 41 pkt., przed KAS Rzeszów – 38 pkt oraz Karpatami Krosno – 32 pkt.
Zapraszamy wkrótce do relacji z konferencji prasowej, a także do retransmisji emocjonującego tie-breaku. Zapraszamy.
