W zasadzie już w 19 kolejce Jadowniczanka, na siedem meczów przed końcem sezonu ma zapewniony awans do IV ligi. Podopieczni Artura Prokopa mają 10 punktów więcej od drugiej w tabeli Rylovii. Oprócz sporej przewagi punktowej, umiejętności poszczególnych zawodników, zawodnicy Jadowniczanki mają również szczęście. Lider wcale nie zagrał dobrego meczu w Sobolowie. Paradoksalnie wniósł się na wyższy poziom dopiero, gdy w drugiej połowie za czerwoną kartkę boisko musiał opuścić Michał Kulig. Lider grał solidnie, ale przewidywalnie, nie radził sobie z dobrze ustawioną formacją gospodarzy, której najsłabszym jednak elementem, który zadecydował o porażce był bramkarz. Między słupkami wystąpił nominalny pomocnik Mariusz Kasprzyk, który poza dobrym wyrzutem i niezłą grą na przedpolu nie radził sobie na tak zwanej linii. Pięć z sześciu strzelonych przez Jadowniczankę bramek obciąża mniej lub bardziej jego konto. Szkoda, że Naprzód nie miał w bramce golkipera, a Kasprzyk nie zagrał w środku pola. Z korzyścią i dla zespołu i samego zawodnika.
Goście szybko otworzyli wynik. Już w 25 minucie prowadzili 3-0 będąc zespołem przede wszystkim skuteczniejszym. Gospodarze próbowali ataków, ale dobrze w bramce gości radził sobie Mikołaj Gurgul. Kluczem do wszelkich nadziei Naprzodu był, jest i pewnie jeszcze będzie Tomasz Sotoła. Tak też było w sobotę. Jeszcze w pierwszej połowie występujący na skrzydle Sotoła sam pokonał Gurgula, a na 10 minut przed przerwą jego strzał wybroniony przez Gurgula dobił Wojciech Klebert.
Po zmianie stron Jadowniczanka szybko wyszła na dwubramkowe prowadzenie oddając kolejny celny strzał na bramkę Kasprzyka. Naprzód atakował i dopiął swego w 59 minucie. Zamieszanie w polu karnym gości skończyło się zagraniem ręką przez Michała Kuliga, a że piłka zmierzała do siatki, defensor otrzymał czerwoną kartkę. Wykorzystany rzut karny dał nadzieję gospodarzom na sprawienie niespodzianki. Wydawało się nawet, że teraz dopiero zaczyna się na dobre mecz. Tymczasem od straty trzeciego gola Jadowniczanka zagrała po profesorsku. Nie dała rywalom zbyt wiele okazji do przeprowadzenia akcji długo utrzymując się przy piłce. Z kolei w poczynaniach Naprzodu widoczny brak był jakiegoś pomysłu na tę nowa sytuację, gry w przewadze. Gospodarze nadal czekali na rywala na swojej połowie licząc na kontry. Te nie nadchodziły, czas mijał, a nieliczny i źle skoordynowany pressing kończył się otwarciem wolnych przestrzeni i sytuacjami bramkowymi dla lidera, który z tych prezentów skwapliwie skorzystał.
Nie byłoby dziesięciopunktowej przewagi Jadowniczanki, gdyby nie kolejna wiosenna porażka Rylovii. Hat-tricka dla gospodarzy strzelił Mariusz Kamiński. On i jego koledzy z drużyny wypunktowali rywali nie dając im wielu okazji do odrobienia strat. W pierwszej połowie jedynie Stawarz i Smęda mieli możliwość pokonania bramkarza gospodarzy. W drugiej połowie w dobrej sytuacji pomylił się Ostrowski. Jednak to Olimpia trzymała rękę na pulsie i w 80 minucie prowadziła już 4-0. Honorowe trafienie Smędy dało niewiele, tym bardziej że porażka zamyka w zasadzie szanse Rylovii na awans, na który tak mocno w tym sezonie liczyła.
W Brzesku było prawie jak u Hitchcocka – najpierw było mocne uderzenie, a następnie emocje rosły. Brzeszczanie prowadzili już od 6 minuty, ale kolejne trzy trafienia, wszystkie ze stałych fragmentów gry, pady łupem Dunajca. Do przerwy gospodarze zdołali jeszcze zdobyć kontaktowego gola, ale to było wszystko co zdołali wykorzystac pod bramką rywala, a szans Okocimski po przerwie miał kilka i to znakomitych. Wobec porażki Rylovii i OKS-u Dunajec, podobnie jak Olimpia doskoczyły do czołówki i być może włączą się jeszcze w alkę o drugą pozycję w klasyfikacji.
Najwięcej bramek, bo aż 9 padło w Dębnie, gdzie Orzeł podejmował Pagen. Gospodarze strzelili dwa gole gnojniczanom, ale dopiero wtedy, gdy przegrywali już 0-4. Orzeł na wiosnę stracił najwięcej, bo aż 20, bramek spośród wszystkich piątoligowców. Z kolei skuteczność zawodników z Gnojnika ustępuje tylko drużynie lidera tabeli – Jadowniczance. Zawodnicy Arkadiusza Śliwy w sześciu ligowych meczach wiosny zdobyli 15 punktów i strzelili aż 20 bramek. Zwycięstwo gościom pozwoliło utrzymać szóstą lokatę i zbliżyć się do trzeciego miejsca na odległość pięciu punktów. Gospodarze nadal pozostają bez wiosennej wygranej i tylko nieporadności Dunajca zawdzięczają, że nadal zajmują 11. pozycję.
Wspomniany Dunajec po raz kolejny nie wykorzystał strat punktów Orła i uległ na wyjeździe Olimpii Bucze. Bohaterem meczu był grający trener Marek Handzlik, który nie tylko dał jeszcze przed przerwą remis swojemu zespołowi, ale wkrótce po wznowieniu gry zdobył dwa kolejne trafienia, które ustawiły dalszy przebieg spotkania. Olimpia dzięki zwycięstwu zyskała już jedenastopunktową przewagę nad Dunajcem. Jest coraz bliżej swojego podstawowego celu jakim jest utrzymanie.
Tak jak Dunajec Mikołajowice nie wykorzystuje potknięć Orła, tak z przegranych obu tych drużyn nie potrafi wynieść korzyści Żubr Gawłówek. Mimo, że szanse na utrzyma ma tylko matematyczne, przy odrobinie szczęścia mógł bardzo zbliżyć się do rywali. Tymczasem tak jak było to w poprzednich meczach, w pojedynku z Olimpią Kąty Żubr przegrał, gładko 3-0. Olimpia odniosła swoje pierwsze wiosenne zwycięstwo i z dorobkiem 29 punktów ma w zasadzie spokój do końca sezonu.
Wyniki 19. kolejki:
sobota:
Naprzód Sobolów – Jadowniczanka Jadowniki 3-6
Bramki: Tomasz Sotoła 28′, Wojciech Klebert 35′, Dawid Serafin 59′ – Daniel Kotarba 13′, Tomasz Mól 21′, Artur Prokop 25′, 63′, Sławomir Rydz 48′, 79′
Naprzód: Mariusz Kasprzyk – Łukasz Cefał (80′ Krystian Pilch), Wojciech Klebert, Artur Klejdysz, Jakub Kmiecik (75′ Kamil Stachowicz), Wojciech Saława (46′ Tomasz Trybuła), Dawid Serafin, Grzegorz Solecki, Tomasz Sotoła, Mariusz Starkowski, Piotr Trybuła.
Jadowniczanka: Mikołaj Gurgul – Rafał Chudoba, Filip Grzesik, Daniel Kotarba (85′ Artur Świerad), Michał Kulig, Tomasz Mól (65′ Maciej Marcinów), Artur Prokop, Piotr Rojkowicz (82′ Andrzej Stec), Sławomir Rydz, Rufin Wójtowicz, Michał Żak,
Okocimski II Brzesko – Dunajec Zakliczyn 2-4
Bramki: Piotr Kita 6′, Szymon Kołodziej 45′ – Kamil Wójcik 15′, Bartosz Tokarczyk 32′, 42′, 83′.
Okocimski II: Karol Jurkiewicz – Andrzej Ryglowski, Tomasz Florek, Konrad Kołodziej, Igor Łanocha – Krzysztof Sikora ( 73′ Michał Zydroń), Szymon Kołodziej, Jakub Baran, Tomasz Gałka (63′ Konrad Słowik) – Kamil Socha, Piotr Kita.
Dunajec: Michał Nosek – Dariusz Gwiżdż, Przemysław Gałek (66′ Bartosz Litwa), Maciej Kusiak, Kamil Barczyk (46′ Kamil Brzęk) – Szymon Tokarczyk, Bartosz Tokarczyk, Adrian Wójcik (85′ Daniel Osowski), Kamil Wójcik – Mateusz Wójcik, Daniel Wzorek.
Olimpia Bucze – Dunajec Mikołajowice 4-1
Bramki: Marek Handzlik 41′, 53′, 54′, Bartłomiej Ogar 55′ – Piotr Bibro 10′
Olimpia: Bogdan Rakowski, Dariusz Kubic, Bartłomiej Boruta, Mikołaj Stolarz, Oskar Rysiewicz, Łukasz Zachara, Kamil Zachara, Bartłomiej Ogar (83′ Beniamin Stolarz), Jakub Smulski, Marek Handzlik, Tomasz Radecki (41′ Bartłomiej Przemysławski).
Dunajec: Sławomir Sumara, Krystian Mietła, Dariusz Morys, Łukasz Mucha (60′ Mateusz Łaboda), Bartłomiej Imburski, Daniel Brożek (72′ Paweł Kusion), Piotr Bibro, Albert Stolarz (80′ Bartłomiej Gajdur), Jarosław Urasiński (67′ Marcin Mastalerz), Mateusz Gajdur, Damian Jarosz.
Orzeł Dębno – LKS Gnojnik 2-7
Bramki: Karol Ogar 65′, 79′ – Jarosław Ulas 13′, 32′, 75′, Łukasz Hajduga 48′, 78′, Tomasz Grzyb 57′, 89′.
Orzeł: Paweł Urbański – Kamil Bojdo (71′ Paweł Chrapusta), Mariusz Gicala, Sebastian Greń (61′ Krystian Zdeb), Damian Hebda, Sławomir Kural (61′ Jakub Kumorek), Karol Ogar, Mateusz Rylewicz, Piotr Ślusarczyk, Mateusz Witek, Jakub Wolnik (66’ Mateusz Hamowski).
Pagen: Mariusz Konstanty – Tomasz Górak (78′ Dominik Zapiór), Wiesław Górak (68′ Mateusz Stanuszek), Tomasz Grzyb, Łukasz Hajduga, Tomasz Kopeć (65′ Łukasz Stelmach), Łukasz Robak, Robert Rubin, Konrad Sacha (75′ Piotr Krzyszkowski), Jarosław Ulas, Tomasz Wolsza.
niedziela:
Olimpia Kąty – Żubr Gawłówek 3-0
Bramki: Marcin Cebula 5′, Piotr Janicki 57′, Damian Cebula 90’+2′
Olimpia: Bartłomiej Ciszkowicz, Damian Cebula, Marcin Cebula, Artur Drąg, Paweł Grzybowski, Zdzisław Izworski (60′ Mateusz Szczepański), Piotr Janicki, Szymon Leśniak (80′ Mirosław Szot), Stanisław Maciaś, Jakub Nowak, Tomasz Stanuch,
Żubr: Krzysztof Gawąd, Kamil Gicala, Kacper Guban, Dariusz Gut, Mateusz Kruczek (70′ Bartłomiej Brydniak), Adrian Kurek, Mateusz Kurek, Krzysztof Migas, Wojciech Pacura, Paweł Rakoczy (46′ Mariusz Buras ), Przemysław Twardowski,
Olimpia Wojnicz – Rylovia Rylowa 4-1
Bramki: Mariusz Kamiński 20′, 60′, 72′, Jakub Hynek 28′ – Dawid Smęda 83′.
Olimpia: Norbert Sołtys – Piotr Gałuszka (70′ Konrad Barwacz), Jakub Hynek, Mariusz Kamiński (85′ Łukasz Hawryluk ), Maciej Kijak, Patryk Kubis (55′ Kamil Krzysztofiak), Łukasz Kusion, Mateusz Lądwik, Jacek Malisz (83′ Szymon Oszust), Mateusz Nowak, Wojciech Setlak,
Rylovia: Karol Baran – Dawid Gofron (84′ Albert Cieśla), Krystian Hebda, Jakub Łucarz (78′ Maciej Bieniek), Michał Motylski (60′ Tomasz Gargul), Norbert Ostrowski, Arkadiusz Ostrowski (78′ Łukasz Kania), Dawid Smęda, Piotr Stawarz, Tomasz Wojewoda,
Macierz Lipnica Murowana – LKS Uszew 0-3 – walkower
Wkrótce więcej informacji na temat kolejki…
Źródło: laczynaspilka, okocimski.com, własne