IV liga. J. Piatek: „Nie popełnic błędów z lata”

646 0

Udanie zakończyliście rundę jesienną IV ligi serią meczów bez porażki, w której zdecydowanie dominowały wygrane. Zasłoniły one fatalny początek i środek rundy.

Ta końcówka nas zdecydowanie podbudowała. Wiedzieliśmy, że początek sezonu będzie bardzo ciężki. Byliśmy na to przygotowani. Nie spodziewałem się jednak , że ta czarna seria trwać będzie tak długo. Jest to dla mnie ciekawe doświadczenie, które mam nadzieję zaowocuje w przyszłości. Pokazało także, że droga którą obraliśmy ma sens, a cel – utrzymanie jest w zasięgu ręki. Nie ukrywam, że bez tej dobrej serii pod koniec rundy byłoby nam ciężko przygotowywać się do rundy wiosennej. Wiadomo, że w ramach reorganizacji wiele zespołów spadnie z ligi. Dlatego tak bardzo ważne dla nas było złapanie kontaktu punktowego z innymi zespołami.

Ale po bardzo dobrym debiutanckim sezonie nie wierzę, że stawialiście sobie jako kolejny cel walkę o utrzymanie. A może ten cel został zmieniony w trakcie rundy?

Patrząc na to jak wyglądały nasze przygotowania do sezonu, jakie zmiany zaszły w zarządzie oraz w samej drużynie, cel był odgórny, czyli utrzymanie. Wiadomo, że pchanie się do wyższej ligi bez zaplecza , bez odpowiednich podstaw finansowych jest bez sensu. Dlatego też założyliśmy sobie taki cel a nie inny i trzymaliśmy się go. Nikt nie przewidywał, że moglibyśmy kończyć rozgrywki na miejscu, które daje awans.

Przed startem sezonu i w jego trakcie było w GKS wiele ruchów kadrowych. Porównując jednak skład z poprzedniego sezonu i z tego bieżącego, szkielet drużyny pozostał. Ci którzy przyszli dłużej wkomponowywali się w zespół niż ich poprzednicy kilkanaście miesięcy wcześniej.

W poprzednim sezonie mieliśmy o tyle łatwiej, że mieliśmy drużynę, która uzyskała awans. Były jedynie drobne zmiany kosmetyczne. W przerwie letniej iw trakcie sezonu odeszło pięciu zawodników, którzy występowali w pierwszym składzie lub byli jego blisko. Nabytki, które napływały w trakcie trwania rozgrywek na pewno pomogły nam w zdobywaniu punktów, ale też wiedzieliśmy, że wszystko wymaga czasu. Liczyłem, że zespół odpali wcześniej. Bardzo ciężko jest scalić zespół w dwa, trzy tygodnie. Wiele błędów zostało popełnionych w lecie, o których nie chciałbym teraz mówić – to nasza wewnętrzna sprawa – i mam nadzieję, że zimą zostaną z tego wyciągnięte wnioski. Mimo to jednak drużyna piłkarsko oraz pod względem organizacji gry prezentowała się dużo lepiej niż w poprzednim roku. Brakowało tego co najważniejsze – punktów.

Przed wami przerwa zimowa. Będą jakieś ruchy kadrowe, aby wzmocnić rywalizację na niektórych pozycjach?

Chciałbym, aby zespół został wzmocniony w każdej formacji. Po półrocznej przerwie wraca do nas wychowanek – Łukasz Śliwa , co do kolejnych osób nie można powiedzieć, że są już naszymi zawodnikami i na razie nie chcę o nich mówić. Wiadomo, że zawsze jest jakaś kwestia finansowa. My nie dysponujemy dużym budżetem , więc szukamy młodych i perspektywicznych zawodników oraz chłopaków z regionu. Nie będzie wielkich nazwisk.

Macie już ułożony plan sparingów?

Tak , będziemy rywalizować z Gdovią, Rylovią, Jadowniczanką, Orłem Iwanowice i Piastem Łapanów . Przygotowania zaczynamy 8 stycznia. Mamy dwa i pół miesiąca, aby optymalnie przygotować się do startu rundy wiosennej.

Jakie miejsce na koniec sezonu będzie pana satysfakcjonowało? Tylko takie, które daje utrzymanie?

Tak. Czy zajmę szóste, czy dziesiąte miejsce nie jest ważne. Istotne jest osiągnięcie naszego celu. Jeżeli nie popełnimy błędów z okresu letniego, a zawodnicy będą prezentować się tak jak pod koniec jesieni to mamy realne szanse na utrzymanie. Jeżeli będziemy grać w każdym meczu o zwycięstwo i będziemy gromadzić punkty, to jest cień szansy na sukces. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że przeciwnicy nie śpią. Ruchy kadrowe przeprowadzają zdecydowanie szybciej niż my. Wzmacniają się, bo każdy w tej lidze chce zostać.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *