Polan Żabno – BKS Bochnia 0-2 (0-1)
Bramki: Piotr Górecki 8′, Daniel Bukowiec 90′ – karny
BKS: Damian Szydłowski – Górszczyk Patryk, Krystian Lewicki, Marcin Motak, Bukowiec Daniel – Piotr Górecki , Michał Kaczmarczyk (55′ Hubert Grodowski), Arkadiusz Budzyn, Mateusz Klesiewicz (90′ Piotr Kazek), Jakub Dobranowski (65′ Krzysztof Styrna)- Sławomir Zubel (90′ Rafał Kluska)
Sławomir Zubel (trener BKS): Zanim jeszcze rozpoczął się mecz, podczas odprawy przypomnieliśmy sobie nasz poprzedni mecz z Polanem, w którym po pięknej grze prowadziliśmy po 30 minutach 3-0, a przez brak doświadczenia daliśmy sobie strzelić aż pięć bramek. Z tego przegranego 5-3 meczu wyciągnęliśmy wnioski. Na boisku widać było większą odpowiedzialność poszczególnych zawodników, więcej cwaniactwa. Ten zespół już teraz, choć jest jeszcze rocznikowo młody, gra coraz bardziej dojrzalej.
Mecze z drużyną z Żabna zawsze należały do trudnych dla BKS-u. Dzisiejszy mecz z z tym niewygodnym rywalem nie miał być pięknym widowiskiem, ale miał pokazać skuteczną grę w obronie oraz w ataku. Nasz plan udało nam się zrealizować w stu procentach. Dominowała walka w środku boiska, ale jeszcze raz powtórzę, że nie o atrakcyjność spotkania nam chodziło, ale o skuteczność. Tym bardziej, że zagraliśmy bez trójki zawodników: Jarka Siwka, Grzegorza Musa i Mateusza Czerneckiego, którzy wiele wnoszą do naszego zespołu. Potwierdza się jednak to, że choć mamy najmłodszy skład w lidze, to jest on bardzo silny, a szanse występu dostają kolejni młodzi zawodnicy, jak na przykład szesnastoletni Piotr Kazek. Udało nam się przełamać na Tymbarku, teraz zmieniliśmy trend w Żabnie. Ten młody zespół pisze najnowszą historię naszego klubu.
Czy powalczą o awans?
Nie chcę mówić, o tym co będzie w sytuacji, gdy za nami zaledwie 13 kolejek. Mogę jednak powiedzieć, że przed startem ligi o awansie myśli 10 drużyn, a potem po kilku kolejkach przychodzi weryfikacja planów. Uważam, że trzeba skupiać się na przygotowaniach do najbliższego meczu i chcieć go wygrać. Jeżeli będziemy to realizować tak jak do tej pory, jestem spokojny o nasze wyniki. Wiemy o co gramy, szatnia to wie i niech tak na razie pozostanie.