Piłka ręczna. Orły nie dały rady, bochnianie zwycięscy w Przeworsku

713 0

SPR Orzeł Przeworsk – MOSiR Bochnia 23:35 (11:16)

MOSiR: Gut, Węgrzyn, Serwatka – Król 7, Spieszny 6, Zubik 6, Najuch 5, Imiołek 4, Janas 2, Pach 2, Pamuła 2, Kozioł 1, Kokoszka, Piątkowski, Więcek.

Rzuty karne MOSiR-u: 2/3

Kary dla MOSiR-u: 10 min

Spotkanie rozpoczęło się pozytywnie dla reprezentantów z Bochni. W drugiej minucie po bramkach Kacpra Króla i Adriana Najucha, na tablicy świetlnej widniał już wynik 2:0, a kolejne trafienia na konto MOSiR-u były tylko kwestią czasu. Błyskawicznie przypomniał o sobie także Mateusz Zubik, który wraz ze wspomnianym przed momentem Królem stanowią w tym sezonie o sile bocheńskiej ofensywy. Mimo ostrego szturmu bochnian na bramkę gospodarzy, nie tak prędko udało się zbudować wysokie prowadzenie. W trzynastej minucie gracze Orła tracili do MOSiR-u zaledwie dwie bramki (5:7), ale podopieczni trenera Tabora już wkrótce wprowadzili w życie plan „podkręcamy tempo”. Szczypiorniści z Solnego Grodu na tyle podkręcili tempo, że rywale nie byli ich już w stanie dogonić i tym samym, po pierwszej połowie prowadzili różnicą sześciu trafień.

Czy coś się zmieniło po przerwie? Zdecydowanie nie. – Druga połowa rozpoczęła się dla nas dobrze, szybko zdobyliśmy trzy bramki z rzędu (trafiali kolejno Kacper Król, Marcin Janas i Filip Pach) i najważniejsza stała się dla nas kwestia powiększania przewagi – mówił tuż po rozegranym w Przeworsku meczu, Ryszard Tabor. I rzeczywiście, szczypiorniści z Miasta Soli grali konsekwentnie w ataku i w zasadzie nie było takiego elementu, nad którym gracze MOSiR-u by nie panowali. Przewaga nad gospodarzami rosła, a bochnianie starali się wykorzystać każdą sytuację mogącą prowadzić do poprawy rezultatu. Kacper Król wraz z Mateuszem Zubikiem po raz kolejny pokazali, że zdobywanie bramek mają we krwi (siedem bramek Króla i sześć trafień Zubika), ale i Jakub Spieszny aż sześć razy pokonywał na boisku w Przeworsku tamtejszego golkipera.

Bocheńska ekipa pewnie pokonała drużynę SPR-u, zanotowała czwarte z rzędu zwycięstwo i potwierdziła, że w tym sezonie ma zamiar nieźle namieszać na drugoligowych parkietach.

Wyniki pozostałych spotkań 5. kolejki:
Wanda Kraków – SPR Grunwald Ruda Śląska 24:21 (8:10)
MKS Biłgoraj – SPR Wisła Sandomierz 19:24 (6:9)
KS Vive II Kielce – SPR Zagłębie Sosnowiec 33:28 (18:14)
AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce – pauzuje

Tabela grupy IV drugiej ligi po 5. kolejce
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans bramek, punkty)
1. MOSiR Bochnia 5, 4, 0, 1, 171:127, 8
2. KS VIVE Tauron II Kielce 5, 3, 0, 2, 162:144, 6
3. SPR Grunwald Ruda Śląska 4, 3, 0, 1, 127:112, 6
4. SPR Wisła Sandomierz 4, 3, 0, 1, 118:107, 6
5. SPR Zagłębie Sosnowiec 5, 2, 0, 3, 142:122, 4
6. AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 4, 2, 0, 2, 106:111, 4
7. KS Wanda Kraków 4, 2, 0, 2, 99:108, 4
8. SPR Orzeł Przeworsk 5, 1, 0, 4, 132:184, 2
9. MKS Biłgoraj 4, 0, 0, 4, 87:129, 0

Joanna Dobranowska

fot. Joanna Dobranowska

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *