GKS – Glinik 1-1 (1-1)
Bramki: 10′ – G. Mikler 30′
Skład GKS: Piątek – Śliwa (60′ Cygan), Tomala, Kular, G. Mikler (72′ Zając) – Madej (82′ D. Mikler), Kaczmarczyk I, Buczek, Kaźmirek (60′ Bajda), Jastrzębski – Styczeń.
W zespole GKS nie zagrali między innymi Kamil Rynduch, który w sobotę rozgrywa mecz w I lidze futsalu, a także Mateusz Kaczmarczyk II i Bartłomiej Kulas, którzy pauzowali z powodów zdrowotnych.
Janusz Piątek: Początek meczu należał do gospodarzy, którzy stworzyli 4 groźne sytuacje. Jedną z nich wykorzystali strzelając bramkę. Glinik cofnął się po strzeleniu bramki, co pozwoliło nam przejąć inicjatywę. W efekcie zdobyliśmy po ładnej akcji gola autorstwa Grzegorza Miklera. Do końca pierwszej połowy stworzyliśmy sobie jeszcze jedną dogodną okazję do zdobycia gola, ale z dobrej strony zachował się bramkarz gospodarzy. Po przerwie obie drużyny szanowały wynik, ale mimo to mogły pokusić się o zdobycie bramki. Na przeszkodzie stanęła jednak dokładność ostatniego podania. Spotkanie toczone było w ciężkich warunkach. Rywal grał bardzo agresywnie, brutalnie, czego efektem aż sześć żółtych kartek. Nie patrzymy na inne zespoły. Interesuje mnie tylko mój zespół. Chcemy jak najwięcej punktów zdobyć w rundzie jesiennej, później będzie czas na wyciąganie wniosków.