To nie była dla was udana runda. Mimo, że wzmocniliście się zawodnikami z tzw. nazwiskiem, to zaprezentowaliście się wiosną zdecydowanie gorzej niż jesienią.
Na pewno mieliśmy słabą rundę i słabe wyniki. To co sobie założyliśmy przed startem rozgrywek – czyli utrzymanie – nie zostało zrealizowane. tak to niestety bywa, kiedy co pół roku wymienianych jest dziesięciu, jedenastu zawodników. Brakowało nam zgrania, później perturbacje z trenerem. Nowa miotła nie przyniosła żadnego rezultatu. Skończyło się tak jak się skończyło, czyli mizernie.
Ale musieliście być chyba bardzo rozczarowani skoro mimo takich ruchów kadrowych nie osiągnęliście zamierzonego efektu, że ta drużyna nie wypaliła. Klub chyba dołożył starań, aby ten zespół wzmocnić.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że warunki stworzone przed rundą rewanżową mieliśmy dobre. Mieliśmy obóz, mieliśmy fajne przygotowania, zespół został wzmocniony, choć trzeba pamiętać, że Okocimski poniósł także kilka osłabień: Wojtek Wojcieszyński, Piotrek Darmochwał i Mateusz Niechciał, czy też Michał Szewczyk odeszli zimą. To byli zawodnicy, którzy wiedzieli jak ten klub funkcjonuje i zastąpienie ich było bardzo trudne. Uważam, że gdyby ci zawodnicy zostali, a do tego doszli Łukasz Tymiński, Kuba Grzegorzewski i na przykład David Kwiek, to ten zespół wyglądałby naprawdę dobrze. Jeżeli jednak co pół roku zmienia się tak wielką ilość zawodników, to ciężko mówić o jakimkolwiek wyniku. W planach te zmiany kadrowe miały przynieść korzyść. Stało się jednak inaczej i jesteśmy w drugiej lidze.
Powiedział pan, że jesteśmy w drugiej lidze, czyli zostaje pan w Brzesku na następny sezon?
Wiele zależy od klubu. Jestem związany kontraktem z Okocimskim do 30 czerwca. Nie ukrywam, że prowadzimy z klubem jakieś rozmowy, ale też nie ukrywam, że jakieś inne propozycje też się pojawiły. Jeżeli wszystko szybko nie będzie się rozwiązywało, to wiadomo nikt nie będzie czekał. Każdy z nas ma jakieś swoje zobowiązania, rodziny. Będziemy wtedy szukać innych klubów.
A czy widzi pan ze strony Okocimskiego determinację, aby stworzyć zespół, który co najmniej zaprezentuje dobry poziom w rozgrywkach?
Powiem tak. Jeżeli chodzi o mnie to jestem pełen chęci rewanżu za poprzedni sezon. Jeżeli będą stworzone warunki i stworzony zostanie nowy zespół, będzie stabilizacja, będą jakieś perspektywy dłuższej współpracy, to chętnie podejmiemy to wyzwanie. Nie ukrywam, że chcielibyśmy wrócić do I ligi, choć nie oszukujmy się w tym sezonie będzie o to bardzo ciężko. Druga liga jest ciężka, a poza tym będziemy mieli nową drużynę, która będzie musiała dopiero się zazębić.