Jutro pierwszy ligowy mecz piłkarskiej wiosny. Jak oceni pan miniony okres przygotowawczy?
Oceniam go w miarę dobrze. Udało nam się zrealizować to, co sobie zakładaliśmy. W tej trudnej sytuacji zorganizowany został obóz dochodzeniowy.
Kadra pańskiego zespołu nie rzuca na kolana. Odeszli Sebastian Turczyn, Tomasz Wojewoda, Mateusz Fortuna, Mateusz Kaczmarczyk, a Marcin Motak wiosną już nie zagra z powodu operacji kolana, a tymczasem pozyskaliście zaledwie dwóch piłkarzy – Łukasza Furtaka i Jakuba Majkę.
Mamy świadomość jaki jest nasz budżet. Nie spodziewałem się wielkich transferów do klubu. Martwi mnie oczywiście kontuzja Marcina Motaka, który mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pomoże nam na boisku. Uważam jednak, że na konto naszych sukcesów należy zapisać fakt utrzymania szkieletu zespołu. Udało nam sie także wzmocnić zespół dwoma zawodnikami. Przed nami realizacja celu jakim jest utrzymanie zespołu w III lidze.
Dużo zimą mówiło się o kłopotach BKS-u, a mniej o tym, że podejmie ona walkę o utrzymanie w III lidze….
Zostali ci, którzy chcą tutaj coś osiągnąć. Tym większe mam dla nich słowa uznania. Staramy się nie rozmawiać na tematy związane z finansami i organizacją klubu. Te działki należą do zarządu. Naszym zadaniem jest koncentrować się na swojej pracy, jak najlepiej przygotowywać się do czekających nas wyzwań.
Jutro mecz o 6 punktów z Wierną Małogoszcz. Latem zremisowaliście z nią u siebie 0-0.
Dzielę rozgrywki na etapy i pierwszym z nich są dwa mecze wyjazdowe – z Wierną oraz Górnikiem Libiąż. Pierwsze spotkanie rzeczywiście będzie za 6 punktów i nie chcielibyśmy w nim przegrać. Najprawdopodobniej nie będzie to spotkanie, w którym pokażemy jeszcze cała nasze możliwości – pamiętajmy, ze to dopiero pierwszy mecz po długiej przerwie zimowej. Nastawiamy się, że zamiast porywającego futbolu trzeba będzie zaprezentować twardą walkę o ligowe punkty.
Z różnych przyczyn – praca, kontuzje, choroby, szkoła nie udało się wam zebrać na wszystkie mecze kontrolne optymalnego składu. To może przeszkadzać zawodnikom w osiągnięciu optymalnej formy.
Może, oczywiście. Nie mam zamiaru jednak szukać wymówek. Nie chcemy, aby w trakcie rozgrywek przytrafiły się nam takie przestoje jakie miały miejsce jesienią, kiedy po dobrym początku przyszedł długi kryzys.
W meczu z Wierną nie zagra Łukasz Furtak, który przebywa na Mistrzostwach do lat 18 w Futsalu oraz Marcin Motak z powodu wspomnianej kontuzji. Czy pozostali zawodnicy będą do pana dyspozycji?
Wypadł nam Konrad Czapeczka, który doznał kontuzji barku. W jego przypadku przerwa w grze potrwa co najmniej dwa – trzy tygodnie. Pod dużym znakiem zapytania stoi także występ Krystiana Lewickiego.
Czy ktoś spośród młodych zawodników BKS ma szanse wybić się tej wiosny?
W młodzieży siła. Zawsze powtarzam chłopakom, że w piłce aby osiągnąć pewien poziom rozgrywek potrzeba nie tylko umiejętności, układów, ale także ciężkiej pracy. Wielu chłopaków ma papiery na to, aby grać w wyższej lidze, żeby zaistnieć w piłce.