KS Vive Targi II Kielce – MOSiR Bochnia 36:39 (15:20)
KS Vive: Świąder W. – Fąfara 8, Jamioł 7, Seweryn 7, Kusal 6, Wojciechowski 2, Adamiec 1, Bąk 1, Budziosz 1, Nowak S. 1, Piechnik 1, Wołowiec 1, Szablij, Szafarczyk, Zagożdżon.
MOSiR: Węgrzyn, Serwatka – Karwowski 10, Pach 7, Bujak 6, Najuch 6, Król 5, Janas 3, Kozioł 1, Zubik 1, Malinowski, Mastalerz, Piątkowski, Więcek.
Jeśli kielczanie planowali mocno namieszać w szykach bocheńskich defensorów już w początkowej fazie spotkania, to realizacja owego planu im się krótko mówiąc nie udała. Faktycznie, Vive wyszło na prowadzenie (3:2 w 4. minucie), ale była to przewaga jednobramkowa i z owego stanu gospodarze mogli się cieszyć zaledwie przez niespełna sześćdziesiąt sekund. Z każdą kolejną minutą coraz pewniej poczynali sobie na świętokrzyskim parkiecie bochnianie i po dwóch bramkach najskuteczniejszego zawodnika MOSiR-u – Sławomira Karwowskiego, a także po trafieniu Kacpra Króla na tablicy świetlnej pojawił się wynik 3:5 – korzystny dla gości. Bochnianie konsekwentnie dokładali kolejne trafienia, a po skutecznej akcji Filipa Pacha w 25. minucie osiągnęli najwyższe w tym meczu prowadzenie 12:19. W rezultacie skończyło się jednak na wyniku 15:20 po pierwszej połowie.
Rezultat rzeczywiście cieszył, ale styl gry szczypiornistów z Bochni momentami mocno odbiegał od ideału. – Pojawiały się mankamenty w naszym ataku pozycyjnym, zdarzały nam się przestoje, przytrafiały błędy – wyliczał Ryszard Tabor. – W drugiej połowie zagraliśmy kilka ryzykownych podań i niestety zakończyły się dla nas niepowodzeniem. Poza tym, Vive grało szybko i nie zawsze dobrze organizowaliśmy obronę – dodał opiekun MOSiR-u.
Ekipa z Solnego Grodu jeszcze do około 48. minuty miała aż osiem bramek przewagi, ale w ostatniej fazie meczu w szeregi MOSiR-u wkradło się rozluźnienie. Faktem jest, że do bocheńskiej bramki wpadały piłki, które wpaść do niej nie powinny, ale przewaga gości nad gospodarzami była na tyle duża, że nawet zryw kielczan na niewiele się zdał. Bochnianie wygrali różnicą trzech bramek i tym samym po raz drugi w tym sezonie udowodnili świętokrzyskiej ekipie, że są od niej lepsi. 39 bramek na kieleckim parkiecie dało bochnianom dwa punkty, ale co ciekawe w pierwszym meczu obu ekip zawodnicy z Solnego Grodu również zdobyli 39 bramek. Ten dorobek bramkowy także zapewnił im wtedy komplet punktów.
Wyniki pozostałych spotkań trzynastej kolejki:
KS KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – SPR Orzeł Przeworsk 42:21 (23:11)
KS Wanda Kraków – UKS Juvenia Rzeszów 34:27 (16:14)
AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce – MTS Chrzanów 23:25 (12:13)
SPR Grunwald Ruda Śląska – SPR Wisła Sandomierz 29:22 (16:8)
Tabela grupy IV drugiej ligi po trzynastej kolejce
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans bramek, punkty)
1. MTS Chrzanów 13, 12, 0, 1, 440:342, 24
2. KS KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 13, 12, 0, 1, 474:333, 24
3. MOSiR Bochnia 13, 10, 1, 2, 422:343, 21
4. SPR Grunwald Ruda Śląska 13, 7, 0, 6, 384:370, 14
5. SPR Wisła Sandomierz 13, 5, 2, 6, 353:365, 12
6. AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 13, 6, 0, 7, 342:329, 12
7. KS Wanda Kraków 13, 5, 0, 8, 317:335, 10
8. KS VIVE II Kielce 13, 3, 0, 10, 408:479, 6
9. SPR Orzeł Przeworsk 13, 2, 0, 11, 289:428, 4
10. UKS Juvenia Rzeszów 13, 1, 1, 11, 332:437, 3.
Joanna Dobranowska