Po meczu trener Puszczy, Dariusz Wójtowicz powiedział:
Dopisało nam trochę szczęścia. W przeciwieństwie do poprzednich spotkań dzisiaj Słońce zaświeciło dla nas. Mecz nie był wielkim widowiskiem w naszym wykonaniu. Nie było wielkiej gry. Jednak ilość stworzonych sytuacji, nawet stuprocentowych była na tyle duża, aby zapewnić nam zwycięstwo dużo wcześniej. Przeciwnik miał „pół” sytuacji i ją wykorzystał. Zdobyliśmy trzy punkty po strzale życia [Łukasza Jurkowskiego – przyp. MK]. To co wcześniej nam zabrano, szczęście nam dzisiaj zwróciło. Jedna rzecz, która mnie w tym najbardziej martwi, to … może powiem to inaczej: wynik, który osiągnęliśmy w zeszłym sezonie [trzecie miejsce na koniec sezonu – przyp. MK], był wynikiem osiągniętym ponad miarę – biorąc pod uwagę umiejętności i możliwości zawodników na tę chwilę . Spodziewałem sie, że ten postęp w grze naszych młodych zawodników, którzy stanowią większośc naszego składu, będzie większy. Nie będę tutaj wymieniał z nazwisk. Kilku zawodników nie idzie do przodu, nie robi postępów jakich byśmy od nich oczekiwali. To mnie najbardziej martwi w kontekście kolejnych spotkań. Ważne , że mamy już cztery punkty, że nie zajmujemy ostatniego miejsca, że przesunęliśmy się trochę w górę tabeli. Nie styl był dzisiaj ważny, a trzy punkty. Chwała chłopakom za drugą połowę.
Skrót meczu Puszcza – Wigry można obejrzeć TUTAJ