W ubiegły weekend piłkarze Okocimskiego Brzesko przegrali na inaugurację piłkarskiej wiosny 0-3 z Orłem Ryczów. Co o tym spotkaniu powiedział szkoleniowiec brzeszczan – Sebastian Sępek?
Sytuacje, które stworzyliście sobie w przeciągu całego meczu powinny zakończyć się bramkami. Mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej.
Sebastian Sępek: Zgadza się. Trudno mieć inne zdanie. Niedosyt jest spory. Pewne rzeczy, nad którymi na co dzień pracujemy zazębiały się. Natomiast brakowało tego co najważniejsze, czyli bramek. Stworzyliśmy kilka sytuacji, przeciwnik był jednak na tyle mocny, że wykorzystał nasze słabe strony i zdobył trzy bramki. Nasza gra to proces. Mam nadzieję, że efekty naszej pracy będą widoczne. Jeszcze nie teraz, ale już niedługo będą widoczne. Chciałbym, żebyśmy zapunktowali. Liczymy że w kolejnym meczu to nam się uda. Wpłynie to dobrze na morale zespołu. W Radziszowie tanio skóry nie sprzedamy.
Piłka jest czasem na tyle brutalna, że jeśli ty nie wykorzystasz sytuacji, wykorzytał ją przeciwnik. Nie byliśmy w stanie zdobyć tej bramki, która – tak myślę – podziałałaby mobilizująco na zespół. Widać pozytywy. Musimy być bardziej dojrzalsi w bronieniu i i wykorzystywaniu sytuacji.
