Za nami 21. i zaległa 16. seria gier w grupie bocheńsko-brzeskiej klasy okręgowej. Bardzo miło długi weekend majowy wspominać będzie zapewne drużyna LKS-u Poręba Spytkowska, która jako jedyna w stawce zdołała wygrać dwa mecze. Nie zabrakło niespodzianek. Za największą należy uznać mimo wszystko porażkę Błyskawicy w starciu z Arkadią, choć w zapowiedzi typowałem ten mecz jako potencjalny szlagier tej serii spotkań.
Klasa okręgowa:
22. kolejka:
1. maja:
Błyskawica Proszówki 2–1 Naprzód Sobolów
Strażak Mokrzyska 2–1 Raba Książnice
Jadowniczanka Jadowniki 2–3 Olimpia Kąty
Szreniawa Nowy Wiśnicz 3–0 LUKS Wola Radłowska
Olimpia Bucze 0–0 Sokół Borzęcin Górny
Arkadia Olszyny 1–2 LKS Poręba Spytkowska
Sokół Maszkienice 2–2 Orzeł Dębno
pauza: Radłovia Radłów
16. kolejka:
poniedziałek, 3. maja:
Jadowniczanka Jadowniki 0–2 Radłovia Radłów
Olimpia Kąty 2–2 Naprzód Sobolów
Raba Książnice 1–1 Sokół Borzęcin Górny
Szreniawa Nowy Wiśnicz 0–1 Olimpia Bucze
Arkadia Olszyny 4–2 Błyskawica Proszówki
Strażak Mokrzyska 1–1 LUKS Wola Radłowska
Orzeł Dębno 0–1 LKS Poręba Spytkowska
pauza: Sokół Maszkienice
Podopieczni trenera Bartłomieja Hołysta w sobotę wykonali pierwszą część planu, pokonując na własnym boisku Naprzód Sobolów. Spotkanie było jednak bardzo zacięte. Na gola Damiana Cabały odpowiedział po dośrodkowaniu Kamil Klimek, ale w drugiej połowie decydującą bramkę zdobył dla miejscowych Krzysztof Styrna. Drugie zadanie zakończyło się już jednak niepowodzeniem. Wyjazdowy mecz z Arkadią rozpoczął się lepiej dla ekipy z Proszówek, która objęła prowadzenie w 23. minucie po podaniu Piotra Filipka do Krzysztofa Styrny i strzale tego drugiego. Jeszcze przed przerwą czerwoną kartką ukarany został jednak Jacek Mąka i zespół gości musiał radzić sobie w osłabieniu. Już w drugiej akcji pierwszej połowy wyrównał Piotr Okoński, ale potem bramkę dla Błyskawicy z rzutu karnego zdobył Styrna. Arkadia szybko odpowiedziała jednak kolejnym golem Okońskiego. Gospodarze poszli za ciosem i po szybkim ataku na 3:2 trafił Patryk Waśko , a wynik ustalił Kacper Kubis. Dzięki czwartej wygranej w ostatnich pięciu meczach Arkadia ma już 14 punktów w tabeli. Zespół powetował sobie więc szybko sobotnie niepowodzenie, gdy na własnym boisku uległ 1-2 drużynie z Poręby Spytkowskiej, o czym za chwilę.
Przeciętny początek rundy zanotował Strażak Mokrzyska, który po porażce w pierwszym meczu tym razem zdołał dopisać do swojego dorobku cztery punkty w meczach z Rabą i LUKS-em Wola Radłowska. W pierwszym na gole Rafała Monety i Sebastiana Urbańskiego odpowiedział Krzysztof Owsianka, a ponieważ więcej bramek już nie padło, to zespół Strażaka mógł cieszyć się z pierwszej wygranej pod wodzą trenera Janusza Piątka. W spotkaniu z LUKS-em ‚happy endu” już jednak nie było.
Najwięcej powodów do zadowolenia ma drużyna z Poręby Spytkowskiej, bo minimalnie wygrała swoje oba spotkania. Stracie z Arkadią rozpoczęło się od absurdalnego gola samobójczego rywali, a potem bramkę dla beniaminka dołożył Jakub Klimek. Gol Patryka Waśki nie odmienił już losów rywalizacji. Bohaterem meczu z Orłem Dębno został natomiast Kewin Gurgul, który zdobył decydującą bramkę. LKS wygrał 2-1 i po dwóch sukcesach awansował na 4. miejsce.
Na szczycie utrzymała się ekipa Radłovii, która po sobotniej pauzie, choć nie zachwyciła, w meczu z Jadowniczanką zdobyła komplet punktów. Gole zdobyli Kamil Żurek i Jakub Klich. Teraz podopieczni trenera Krzysztofa Paleja mają dwa punkty przewagi nad Błyskawicą, siedem nad Strażakiem i jeden mecz do rozegrania więcej. Jadowniczanka to jedyna drużyna w stawce, która na wiosnę nie zdobyła jeszcze choćby punktu. Jeśli chce się utrzymać, to musi szybko poprawić dyspozycję, ponieważ niewielka przewaga nad zespołami ze strefy spadkowej topnieje w szybkim tempie.
Ze zmiennym szczęściem radziła sobie ekipa Szreniawy, która rozegrała dwa mecze na własnym boisku, gdzie zazwyczaj czuje się komfortowo. W sobotę pokonała aż 3-0 LUKS po golach Pawła Kowalczyka, Marcina Paleja i grającego trenera Marcina Motaka. Potem uległa jednak Olimpii Bucze 0-1, a gola dla gości zdobył Krystian Lalik. Podopieczni Kamila Pawlaka mogą być zadowoleni, bo dwa dni wcześniej zremisowali bezbramkowo z Sokołem Borzęcin i zajmuję teraz wysokie 6. miejsce, co należy uznać za niespodziankę.
Na pierwszą wygraną wiosną czeka wciąż Naprzód. Po porażce z Błyskawicą podopieczni trenera Tobiasza Stokłosy jedynie zremisowali na wyjeździe z Olimpią Kąty 2-2 i szybko traci kontakt z najlepszymi drużynami. Wspomniana Olimpia, która jesienią z każdym tygodniem grała coraz słabiej, zdołała się odbić, pokonując 3-2 Jadowniczankę, a potem wyrywając punkt ekipie z Sobolowa. Wszystko wskazuje na to, że wiara w wywalczenie utrzymania jest w zespole silna i nie podda się bez walki.
Niezbyt zadowolony może być tym razem zespół Raby Książnice. Po przegranej ze Strażakiem podopieczni trenera Łukasza Górki jedynie zremisowali pojedynek z Sokołem Borzęcin. W pojedynku ekip, które od niedawna są prowadzone przez nowych trenerów nie wyłoniono więc zwycięzcy. Wcześniej Sokół zremisował z Olimpią Bucze i w tym momencie jest bardzo poważnie zagrożony spadkiem. Walka o utrzymanie również zapowiada się niezwykle interesująco.
Tabela:
1. Radłovia Radłów 16 37 47-24
2. Błyskawica Proszówki 17 35 49-30
3. Strażak Mokrzyska 17 30 30-26
4. LKS Poręba Spytkowska 17 29 36-29
5. Naprzód Sobolów 17 27 38-20
6. Olimpia Bucze 17 24 30-35
7. Szreniawa Nowy Wiśnicz 17 23 19-20
8. Raba Książnice 17 22 41-37
9. Jadowniczanka Jadowniki 17 21 40-44
10. Orzeł Dębno 17 20 26-34
11. Sokół Borzęcin Górny 17 19 18-28
12. Olimpia Kąty 17 18 27-38
13. Sokół Maszkienice 16 17 29-40
14. LUKS Wola Radłowska 16 15 22-37
15. Arkadia Olszyny 17 14 26-36
Autor: Mateusz Filipek