IV liga. Roman Ciochoń : „jestem po części zadowolony”

561 0

Remis z Watrą to dobry prognostyk przed dalszą częścią rundy rewanżowej?

Liczyliśmy na więcej w tym spotkaniu. Wierzyłem, że zdobędziemy komplet punktów. Watra zaskoczyła mnie in plus, tymczasem my zaprezentowaliśmy się nieco gorzej niż tego oczekiwałem.

Jesienią podczas rozmowy z naszym portalem powiedział pan, że na formę zespołu miał duży wpływ późno rozpoczęty okres przygotowawczy. Czy minionych kilka tygodni pozwoliło panu uzyskać z Sokołem optymalną formę?

Powiedziałbym tak: jestem po części zadowolony z tego okresu. Niestety wpływ na przebieg przygotowań miały kontuzje trójki podstawowych zawodników: Daniela Polichta, Łukasza Kuliga i Marcina Chudyby. Cała trójka wróciła do treningów dopiero na dwa tygodnie przed pierwszym meczem. Reszta chłopaków trenowała solidnie i są przygotowani do sezonu.

Do pana zespołu dołączyło dwóch zawodników, proszę o ich scharakteryzowanie.

Po rundzie jesiennej , mając na uwadze naszą trudną sytuację kadrową, zasugerowałem prezesowi pozyskanie minimum trzech zawodników. To zadanie prawie nam się udało. Zamiast trójki nowych przybyło dwóch. To Marek Kowalik oraz Grzegorz Baran. Był z nami jeszcze jeden zawodnik, ale nie udało się sfinalizować jego wypożyczenia. Z zespołu odszedł z kolei Tomasz Moneta. Jest studentem trzeciego roku kierunku technicznego i nie był wstanie pogodzić nauki z treningami i grą. Potrzebowaliśmy napastnika i pomocnika. Grzegorz Baran, to zawodnik, który potrafi strzelać bramki, którego nam brakowało. Wierzę, że będzie dla nas dużym wzmocnieniem. Marek Kowalik wskoczył do zespołu po kontuzji pary stoperów – Daniela Polichta oraz Łukasza Kuliga. W przypadku tego pierwszego uraz był na tyle poważny, że nie wiedziałem, czy będę mógł jeszcze z niego korzystać. Marek mieszka stosunkowo niedaleko od Borzęcina i myślę, że zostanie w klubie na długo. Jego sprowadzenie, to dobry ruch zarządu.

W pierwszej kolejce czekał was mecz o tak zwane 6 punktów z KS Zakopane…

Niestety mamy z tym meczem problem. Podobnie jak to miało miejsce w poprzedniej rundzie, tak i teraz mecz z naszym udziałem został przełożony. Niestety, jak mi się wydaje, Zakopane nie chciało od początku zagrać tego spotkania w pierwszym terminie. Juz podczas ustalania terminarza przedstawiciele tego klubu proponowali przełożenie terminu meczu. W związku z niepewną pogodą ustalono, że pojedynek odbędzie się na sztucznym boisku w Zakopanem. Z czasem przysłano do nas pismo, że COS nie wyraził zgody na udostępnienie boiska. Do wniosku KS Zakopane o przełożenie meczu pozytywnie odniósł się OZPN w Tarnowie. Według mnie cała ta sprawa była grubymi nićmi szyta.

Czy zagracie w takim razie kolejny mecz kontrolny?

Chcieliśmy, ale w ten weekend startują niemal wszystkie ligi. Wyjątkiem jest A-klasa żabieńska. Jednak tam z kolei zespoły miały zarezerwowane już wcześniej terminy ostatnich sparingów. W związku z powyższym zdecydowaliśmy się na trening. Zazwyczaj zajęcia mają miejsce stosunkowo późno, tak aby jak najwięcej osób zdołało pojawić się na nich po zakończeniu pracy, czy zajęć szkolnych. Powoduje to, że w grę wchodzą tylko spotkania przy sztucznym świetle. Brakuje nam więc ogania na trawiastym boisku. Część zawodników, która rewelacyjnie prezentowała się na Orliku, na trawie spisywała się dużo gorzej.

Treningi są naszym największym problemem. Mamy tutaj fajny klimat do gry – są fajni ludzi: działacze, zawodnicy, jest dobra baza. Pozostaje nam tylko to jedno zmartwienie.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *